1. Las pełen przygód


    Data: 22.04.2020, Kategorie: Geje Autor: RevFro

    Hej wszystkim, to moje pierwsze opowiadanie tutaj. Ciężko jedno znacznie stwierdzić, że wysiliłem szare komórki twórczo, gdyż jest ona oparta o faktach. Zmieniam tylko imiona i miejscowości.
    
    Z Lucjanem poznaliśmy się tak, że oboje szukalismy w wieku 19 lat sprobowania męskiego seksu. Ja już nie chwalać się miałem powodzenie u dziewczyn, ale bardzo mnie interesował zrobić to z facetem, on z kolei nie miał szczescia u dziewiczyn był prawiczkiem, oraz wg niego był nieatrakcyjny misiek więc po prostu chciał czegoś więcej niż masturbacja, a poznalismy się na gay czacie. Po kilku rozmowach, mimo wzajemnych obaw stwierdzilismy ze chcemy sie spotkać. Okazało się, że chodzimy do tej samej szkoly do maturalnej klasy, z tym że ja jestem z Koszalina, a on z wioski 18km od Koszalina Wiklinek. Po zmieszaniu się poszło spotkanie, potem drugie, w zostalismy dyskretną parę z uczuciem. W trakcie znajomości wykrystalizowało się on aktyw, ja pasyw.
    
    Po preludium przechodzę do rzeczy.
    
    Był koniec kwietnia, pamiętacie ten okres że już się nie chodzi do szkoły a jeszcze nie rozpoczęły się matury. Postanowilem odwiedzić go na jego wiosce. Nie widzielsimy sie 2 tygodnie i bylismy siebie bardzo spragnieni. Pojechałem z Koszalina do Wiklinek, pociągiem osobówką. Odebrał mnie z małego dworca, usmiechom nie bylo końca. Poszliśmy do niego, ale wzielismy tylko plecak, z paroma niezbednymi rzeczami i poszlismy do lasu.
    
    W zacisznym zagajniku zaczelismy sie pieścić. No właśnie wydawało się że ...
    ... zacisznym. Podczas tych pieszczot odwrocił mnie do drzewa, sciagnal spodnie z majtkami i zaczął macać i lizać moje wygolone i nasmarowane oliwką pośladki.
    
    I w tym momencie, za krzaków wychodzi kobieta z koszykiem jakiś szyszek...!!!:(
    
    Ja zamarłem ze strachu i wstydu, nie odwracałem głowy, nie chciałem utrzymywac kontaktu wzrokowego.
    
    On zmieszany, a to chodził, a to zastawiał wzwód, a to mnie.
    
    Kobieta, podobno z jego relacji, tylko zniesmaczona pokręciła głową na nie i poszła.
    
    Szybko się przemieściliśmy stamtąd, nieco wystraszeni. Bardziej Lucek bo spojrzał jej w twarz.
    
    No, ale musielismy dać upust swoim rządom i uczuciom.
    
    Znalezlismy inne zadrzewienie. Drzewka, które przerzedzały promienie kwietniowego słońca.
    
    Zaczelismy się całować rozbierać. Nie pamiętam bo pieszczoty, były długie a rozłąka spotęgowała bezmyślną namiętność.
    
    Potem wzajemnie robilismy sobie lody.
    
    Nadszedł czas na anal.
    
    Zdjąłem majtki, spodnie z nóg, by było wygodnie, oparłem się o drzewo i wypiąłem swoje wspomiane już wygolone, nasmarowane oliwką pośladki :)
    
    Były już rozgrzane, długimi i głębokimi pieszczotami jego języka.
    
    Ponieważ, bylismy wczesniej bez doswiadczen z facetami i spotykalismy się tylko ze sobą, pod koniec naszej znajomosci, robiliśmy to bez gumki.
    
    Wyjął z plecaka nawilżacz i nasmarował swojego penisa.
    
    Wszedł tak jak zawsze, ciężkim do opisania, wysublimowanym, charakterystycznym stylem :)
    
    Zawsze miałem z nim tak, że bolało przy wkładaniu, po paru ...
«12»