1. TransFuzja


    Data: 29.03.2020, Autor: 0bi1

    Zawsze czułam się źle w swojej skórze. Byłam dziewczynką, więc nie rozumiałam, dlaczego pomiędzy moimi nogami majtał się jakiś obcy element, z ohydnym workiem, wypełnionym dwiema kulkami. Dziewczynki takich nie mają. Dlaczego akurat ja zostałam ukarana w tak okrutny sposób? W dodatku, kiedy zaczęłam dojrzewać to paskudztwo zaczęło się dziwnie zachowywać. W nocy, kiedy śnili mi się przystojni chłopcy, to „coś” robiło się duże, twarde i pod wpływem marzeń sennych, wyrzucało z siebie białą, lepką substancję. Szukając w necie informacji o tym, co się ze mną dzieje, dowiedziałam się, że to normalne zjawisko u chłopców w wieku dojrzewania. Ale ja przecież byłam dziewczynką! Nie chciałam mieć nocnych polucji! Chciałam mieć piękne piersi i cipkę, bo jak bez tego miało wyglądać moje życie? Bez męża, dzieci, rodziny? Byłam bardzo rozczarowana.
    
    Pomimo szerokich bioder i delikatnej budowy całego ciała, nie doczekałam się największych atrybutów kobiecości. Kiedy moim koleżankom zaczęły pączkować piersi, u mnie nic się w tej materii nie zmieniło – dalej byłam płaska jak deska. W dodatku wszyscy traktowali mnie jak chłopca – musiałam korzystać z męskich toalet i szatni. Wprawdzie napatrzyłam się na nagich chłopców tyle, że koleżanki mogły sobie tylko pomarzyć, ale nie zmieniało to faktu, że czułam się źle w nieswojej skórze. Mając szesnaście lat, już wiedziałam, że takie przypadki rzadko, bo rzadko, ale się zdarzają. Czytałam bardzo dużo o zmianie płci, jednak widząc, jak wielkiej ...
    ... ingerencji w organizm wymaga taka operacja, bałam się nawet o tym myśleć. Jednak z piersi nie mogłam zrezygnować, dlatego kiedy tylko osiągnęłam pełnoletniość, poddałam się operacji wszczepienia implantów. Oczywiście też się strasznie bałam, ale dzięki pokonaniu strachu, mogłam się cieszyć posiadaniem piersi, tak jak inne dziewczyny, a co najważniejsze – mogłam teraz ubierać się tak jak one, depilować, malować i wreszcie naprawdę poczuć się sobą.
    
    Po skończeniu liceum oficjalnie zmieniłam płeć w urzędzie stanu cywilnego. Studiowałam już jako Monika. Wystrojona w czarną sukienkę, tego samego koloru rajtuzy lub pończoszki i bieliznę, do tego szpilki, jeszcze bardziej wydłużające nogi, przystrojona delikatną biżuterią i makijażem, w rozpuszczonych włosach, wyglądałam naprawdę ślicznie. Byłam już bardziej świadoma, więc do tego, co mam między nogami zdążyłam przywyknąć. Nawet polubiłam walenie konia – dzięki temu, wiedziałam, że podczas pierwszego razu z chłopcem, będę potrafiła sprawić mu rozkosz. Dla mnie penis nie był taką tajemnicą, jak dla wielu dorastających dziewczynek.
    
    Oczywiście miałam świadomość, że mój potencjalny chłopiec nie zadowoli się samymi robótkami ręcznymi, więc szukałam wszędzie informacji, co jeszcze mogłabym zrobić. W necie bez problemu natrafiłam na informacje o seksie oralnym i analnym. Ten pierwszy nie wyglądał na szczególnie skomplikowany, bądź trudny do opanowania. Trochę poćwiczyłam z bananem i wydawało mi się, że dam sobie radę. Nawet próbowałam ...
«1234»