1. Przygoda z Sasiadem


    Data: 21.03.2020, Kategorie: Trans Autor: Pascal Argon

    Adam był zwykłym młodym chłopakiem, właśnie skończył drugą klasę liceum, właśnie zaczynały się dla niego wakacje, których nie mógł się od dawna doczekać. Nie chodziło tylko o czerwcowe słońce, które swym ciepłem otulało roznegliżowane ciała, czy nawet ilość wolnego czasu do dyspozycji chłopaka. Adam miał jeden mały sekret, lubił na jakiś czas zmieniać się w “ewkę”, zakładając na siebie damską bieliznę. Na co dzień nie mógł tego robić, zawsze jak wracał, matka już dawno była w domu, tak więc wykorzystywał każdy wolny dzień w tygodniu aby przybrać swoja drugą naturę.
    
    Chłopak obudził się o godzinie dziesiątej, wstał i rozejrzał się po mieszkaniu upewniając się, że jest już sam. Dom okazał się być pusty, co bardzo ucieszyło Adama, podbiegł do swojego pokoju, otworzył szafę i z najgłębszego zakamarka wyjął kartonowe pudełka. Właśnie w nich ukrywał damska bieliznę kupowana w lumpeksach, teraz, prócz tego sprawił sobie spódniczkę-mini czerwona w kratę, podkolanówki, białą bluzeczkę z krawatem oraz baleriny.
    
    Poszedł do łazienki przebrać się, po rozebraniu sprawdził jeszcze zarost swojego ciała, lecz to wciąż było idealnie gładkie, Adam teraz zrozumiał, że opłacało się odkładać kieszonkowe na laserową depilację. Gdy wkładał białe figi, jego członek zaczął sztywnieć, chłopak chwile się masował, lecz postanowił tą przyjemność odłożyć na później. Szybko założył biały staniczek, wypychając go dwoma workami z mąką, założył białą bluzeczkę i spódniczkę, to coraz bardziej go ...
    ... podniecało. Przypiął pod szyją mały krawat w kolorze spódniczki, i założył baleriny. Przyglądał się swojemu odbiciu, ale czegoś mu brakowało.
    
    -Peruka! -krzyknął z uśmiechem.
    
    Pobiegł do pokoju gdzie szybko odnalazł włosy, który włożył na swoją głowę. Jednak wciąż mu czegoś brakowało, dopiero potem przypomniał sobie o makijażu.
    
    Robienie make-upu nie przysporzyło mu już większych problemów, zdążył nabrać wprawy.
    
    Tak teraz był gotowy, wyglądał jak blondwłosa uczennica. Zszedł na dół do salonu, powyginał się kilka razy, po czym włączył komputer, starając się wyszukać jakiegoś ciekawego pornola.
    
    -E…. ja chyba przeszkadzam. -Rozległ się znajomy głos.
    
    Przez ciało Adama przeszedł dreszcz, cały zesztywniał. Czuł jak po plecach spłynęła mu stróżka zimnego potu. Odwrócił się w stronę drzwi wejściowych do salonu.
    
    Stał tam trzydziestoparoletni mężczyzna z wyraźnym zarostem na twarzy, kruczoczarnymi włosami i brązowymi oczyma. Dopiero teraz Adam przypomniał sobie, że miał dziś odebrać pieniądze od sąsiada za remont dachu.
    
    Twarz młodego chłopca okryła się cała rumieńcem. Nie miał bladego pojęcia co powiedzieć.
    
    Sąsiad widząc tą konsternację tylko lekko się uśmiechnął.
    
    -To tym się zajmujesz jak nie ma starych? -zapytał z przekąsem. -Ciekawe co powiedzą jak się dowiedzą.
    
    -Nie! -Adam krzyknął podrywając się w stronę mężczyzny starając się go obezwładnić.
    
    Jednak sąsiad, był silniejszy chwycił go za ręce i wykręcił.
    
    -Proszę niech Pan nie mówi. -Chłopiec teraz spróbował ...
«123»