1. Dziwka - część 2 - Prolog


    Data: 06.03.2020, Kategorie: Geje Autor: MeskaDzivka

    Nie zadzwoniłem. Peter i pokój 202 zostali za mną. Wychodząc z hotelu wiedziałem, że następnego dnia nie zadzwonię. Zżerał mnie wstyd potęgowany mokrą plamą na spodniach, którą przesłoniłem zawiązując w pasie bluzę. Razem z moczącym majtki żelem wyciekały emocje. Z jednej strony czułem się spełniony, z drugiej czułem jak bardzo głupi był to pomysł. Przyjaciele, studia, rodzina i dziwka wypinająca dupę przed obcym facetem za kilka banknotów. Jesteś durniem, nigdy więcej. I tak przez kolejne dni. Konsekwentne nigdy. Trzy miesiące to prawie jak nigdy, nie sądzisz?
    
    Emocje uzależniają. Żadne odkrycie. Był jakiś melanż, impreza i śmiechy z rubryki towarzyskiej w Życiu Warszawy. Aaaaaby zaznać rozkosz .. Aaaaaanielska Joanna czeka na ciebie .. Agencja podejmie współpracę z panami i paniami .. Wtedy wszystko wróciło. Zadzwoń, sprawdź o co chodzi. Chłopie! Agencja? Wiesz jaki to syf? Nie wiem. Pojebało cię? Odczep się, tylko zadzwonię i się zapytam.
    
    Tydzień walki z myślami, strachem, podnieceniem. Budka telefoniczna, padał ciepły deszcz. Krople bębniły o dach, na zewnątrz przemykali skuleni pod kloszami parasolek ludzie. Każdy zapatrzony przed siebie, szukając bezpiecznej drogi przez pojezierze kałuż.
    
    - Słucham.
    
    Męski, starszy głos.
    
    - Dzień dobry. Dzwonię w sprawie ogłoszenia. Czy jest nadal aktualne?
    
    Powiedziałem to. Wyplułem słowa na jednym oddechu i stałem teraz uwieszony słuchawki zmęczony jak sprinter po biegu.
    
    - Szuka pan towarzystwa?
    
    - Nie proszę ...
    ... pana ..
    
    Pytaniem wybił mnie z rytmu.
    
    - .. dzwonię w sprawie współpracy.
    
    - Rozumiem. Współpracy w charakterze ?
    
    Szukali kierowców, ochroniarzy i dziwek ale tamtych anonsów wtedy nie znalazłem.
    
    - W ogłoszeniu jest napisane, że szukają państwo panów .. panów do towarzystwa.
    
    - Och, o to chodzi. – pauza i dźwięk przypominający naciskają zapalniczkę, oddech i tytoniowy dym sunący plątaniną kabli w kabinę mojej budki - .. tak, szukamy. Możesz coś o sobie powiedzieć?
    
    Wzrost, waga, sylwetka, włosy ..
    
    - Ile między nogami?
    
    - Penis?
    
    - Chyba go tam masz?
    
    - Dziewiętnaście.
    
    - Ładnie. Doświadczenie?
    
    - Mam.
    
    Urok kłamstwa. Mam milion fantazji, chcę, jestem na to gotowy, poradzę sobie.
    
    - Mężczyźni, kobiety, pary?
    
    - Tak.
    
    - Ciekawe. Młody jesteś.
    
    Opowiedział o warunkach, stawkach. Od razu zaznaczył, że tłumu klientów nie ma, za to jest konkurencja. Zazwyczaj wyjazdy, czasem praca w zaprzyjaźnionym lokalu, który normalnie obsługuje panów spragnionych damskich pieszczot. Niekiedy trafiają się pary lub duet z dziewczyną. Z duetami jest różnie, zabawa w trójkącie lub pokaz. Mężczyźni zazwyczaj aktywni, ale dobrze jak jestem uniwersalny. Nie mówię, że nie wiem czy jestem. Z rzadka większe imprezy, on nigdy nie naciska, to sprawa indywidualna czy weźmie się takie zlecenie, rozumie że nie wszystko dla wszystkich choć z tego jest dobra kasa. Opowiadał monotonnym głosem odkrywając przede mną świat istniejący dotąd wyłącznie w zakamarkach fantazji. ...
«1234»