1. Sylwester w Alpach


    Data: 26.02.2019, Kategorie: Romantyczne Autor: Satya

    Kasia i Marcin tego dnia szli na Sylwestra we włoskim zajeździe w Alpach, gdzie wyjechali na tydzień. Kilka dni przed imprezą Kasia uświadomiła sobie, że nie wzięła sukienki, pojechali więc na zakupy. Byli w kilku sklepach, weszli do kolejnego. Była tam złota sukienka wiązana na szyi, prosta, długa z wysokim rozcięciem z jednej strony i kwiatkiem na wysokości piersi. Od razu wpadła Kasi w oko.
    
    Marcin był już jak zwykle znużony chodzeniem po sklepach i oznajmił, że to ostatni, do jakiego wchodzi. Na szczęście jednak chyba w końcu trafili na coś odpowiedniego. Kasia wzięła sukienkę do przymierzalni. Pomyślała, że zabierze też Marcina, żeby wynagrodzić mu trudy przemierzania setek metrów w sklepach różnego rodzaju. Pocałowała go w policzek, uśmiechnęła się do niego słodko i powiedziała:
    
    - Pomożesz mi w przymierzalni, kochany?
    
    - Ale po co?
    
    Kasia tylko mrugnęła do niego okiem, po czym chwyciła go za rękę i zaprowadziła do przymierzalni. Była dość przestronna, więc oboje zmieścili się bez problemu, a wokól nich było sporo miejsca. Na 3 ścianach wisiały lustra zakrywając niemal całą powierzchnię ścian. Marcin patrzył, jak Kasia się rozbiera. Zdjęła płaszcz i szalik, potem powoli jej sweter podnosił się, ukazując jej płaski, umięśniony nieco brzuszek, a później jej krągłe piersi w koronkowym wrzosowym prześwitującym staniczku. Jej brązowe sutki nabrzmiałe z zimna były dobrze widoczne. Po zdjęciu swetra uśmiechnęła się zalotnie i zaczęła zdejmować spodnie, ukazując swoje ...
    ... długie, lekko umięśnione nogi (Kasia jest instruktorką tańców latynoskich) i stringi z kompletu ze staniczkiem; były bardzo wycięte, Marcin widział dokładnie kępkę jej włosków.
    
    Kasia odwróciła się do niego tyłem, zobaczył jej słodki tyłeczek całkowicie odsłonięty, widać było tylko wąski pasek majteczek. Pochyliła się, by podnieść sukienkę z krzesła. Specjalnie pochyliła się bardziej niż było to konieczne i otarła się tyłeczkiem o jego uda. Marcin poczuł, jak rośnie mu ciśnienie. Kasia ubrała sukienkę. Okazało się, że pasuje doskonale i dobrze w niej wygląda. Chciała jeszcze tylko zobaczyć, jak będzie wyglądać w niej bez staniczka, bo ten, który miała na sobie był pod nią widoczny – sukienka nie miała ramiączek, tylko jedno na szyi, a ona nie zabrała takiego staniczka. Opuściła trochę sukienkę i poprosiła Marcina, by zdjął z niej staniczek. Gdy zobaczył jej cudowne cycuszki wyzwalające się z okowów bielizny, poczuł, jak jego męskość podnosi się. Dobrze, że miał długą kurtkę. Patrzył na nie zachwycony. Kasia ubrała znów do końca sukienkę i oboje stwierdzili, że lepiej będzie dokupić do niej jeszcze staniczek, bo bez niego w miseczkach sukienki było zbyt wiele miejsca. Kasia zdjęła sukienkę. Marcin zobaczył ją teraz w samych skąpych koronkowych prześwitujących stringach. Przytulił ją i pocałował namiętnie. Gładził chwilę jej plecy i tyłeczek. Ona całowała go w policzek i po szyi.
    
    Kasia ubrała się i wyszli ze sklepu. Poszli teraz do sklepu z bielizną. Nie było tam jednak nic ...
«1234...»