1. Ja, kumpela i garstka facetow


    Data: 29.02.2020, Kategorie: BDSM Autor: Agnieszka Malutka

    Pewnej nocy przy drinku spytałam się kumpeli, co chciałaby zrobić, gdyby mogła sama zorganizować fantazję seksualną. Odpowiedź wypłynęła z jej ust, zanim zdążyłem dokończyć zdanie. To było tak, jakby czytała w moich myślach.
    
    Po porównaniu harmonogramów wybrałyśmy sobotnią noc, która była za niespełna dwa tygodnie. Przez następne kilka dni Agnieszka i ja sprawdzałyśmy profile i odpowiadałyśmy z żarliwością. Łatwo było wyeliminować tych, którzy się nie zakwalifikowali: zbyt młodzi, za starzy, zbyt chętni, zbyt aroganccy, dominujący, zbyt lękliwi. Wszyscy ci ludzie zostali natychmiast usunięci z listy potencjalnych partnerów. Jeśli którakolwiek z nas powiedziała „Tylko nie on”, usuwałyśmy go natychmiast. Wypisałyśmy całą listę wymagań dla naszych potencjalnych kochasiów - wymagana prezerwatywa (po co w ogóle było to wymieniać, chyba jest to dość oczywiste, co nie?), bez klapsów i szorstkiej gry, nie monopolizować żadnej pozycji, osoby czy przestrzeni. Wyeliminowaliśmy mężczyzn, którzy wydawali się egoistyczni i byli niechętni do współpracy. Mężczyźni, którzy byli wyraźnie podnieceni przez bycie częścią grupy, przenieśli się na szczyt listy.
    
    „Chcesz być teraz na nim?” - zapytałam.
    
    „Czy powinnam ruchać się z nimi dwoma jednocześnie?” - ...
    ... powiedziała, uśmiechając się do mnie.
    
    „Myślę, że podoba ci się to, jak on się w tobie czuje” - powiedziałam do niej przy spacerze w stronę szafki nocnej w celu wzięcia nowej prezerwatywy.
    
    Wieczór zakończył się wykreślaniem wszystkiego z naszej listy sekretnych seksu: podwójna penetracja, podwójne robienie loda, seks waginalny ze wszystkimi trzema (dla każdej z nas), całowanie, pieszczoty, lizanie i orgazmy tak silne, że trudno było je pojąć. Agnieszka i ja byłyśmy szczęśliwie wyczerpane, podczas gdy mężczyźni na zmianę odświeżali się w łazience. Wyszli razem po podziękowaniu za umożliwienie im wzięcia udziału w naszym wieczorze.
    
    Wzmocnienie, które odczułyśmy, było zaskakujące. Wiedziałyśmy, że orgia lub jakikolwiek przypadkowy seks grupowy może nie być fantazją każdej kobiety, ale pomyślałyśmy o seksie z innymi dziewczynami i zastanawiałyśmy się, czy kiedykolwiek zorganizowali taki wieczór na własnych warunkach. Zastanawiałyśmy się, dlaczego nie zrobiłyśmy tego wcześniej, czy razem, czy też osobno. Powiedziałam Agnieszce, że ten wieczór zainspirował mnie do podjęcia dalszych działań w innych dziedzinach życia. Skoro mogę spełnić swoją fantazję seksualną, do czego jeszcze jestem zdolna? Co jeszcze mogłabym dokładnie zaplanować i wykonać dla sieb 
«1»