1. Kochanka


    Data: 18.02.2020, Kategorie: Hardcore, Laski Autor: prostitute

    Po feralnych wakacjach dałam sobie spokój z sexem. Rodzice wymyślili aby wynająć jeden pokój więc zajęłam się tym. Zamieszkała ze mną dziewczyna również studentka, jednak zanim semestr się zaczął, stwierdziła że ma za daleko na uczelnie. Poszukując współlokatorki, zaczęłam nowy semestr. I jedno i drugie szło mi dosyć fatalnie. Odstawiłam tabletki, ponieważ sexu zero , jednak pragnienie bliskości mężczyzny było bardzo wysokie. Bywały momenty zwątpienia, że wystarczyło aby byle kto kiwnął palcem i już bym była na nim. Jednak wspomnienie wakacji powracało.
    
    Był styczeń szykowałam się do sesji. Ola wyciągnęła mnie, pamiętam na imprezę do jakiegoś klubu. Było to spotkanie z jej koleżankami z liceum. Co prawda nie dał mi nikt odczuć się niechcianą jednak ja sama widziałam że koleżanki Oli czują się trochę skrępowane. Odeszłam więc i usiadłam przy barze. W pewnej chwili poczułam że obok mnie ktoś stoi, podniosłam głowę do góry i .... to było to.
    
    Wysoki szatyn, z brodą, masywnymi ramionami stał i patrzył się na mnie. Zaniemówiłam, co na pewno zauważył. Bez pytania przysiadł się. - Pijesz coś? - spytał, a ja jak niemowa ruszyłam głową przecząco. Mężczyzna jednak zamówił mi drinka.
    
    - Przyszłaś tutaj sama? - zapytał mężczyzna
    
    - Nie ... znaczy tak - zaczęłam się motać
    
    - Mhm - uśmiechnął się lekko i dodał - jestem Robert - przedstawił się
    
    Rozmowa się rozkręciła, puszczaliśmy sobie zalotne spojrzenia, jednak ... zauważyłam obrączkę na jego palcu. Czar prysł. Wydaje ...
    ... mi się że również to zauważył, ponieważ zaraz przeszedł do tego że nie układa mu się z żoną. Dowiedziałam się również, że jest prawnikiem, ma dwójkę dzieci i żona nie dba o małżeńskie łoże. Powoli domyślałam się jaki był cel jego zagadania. Jednak ku mojemu zaskoczeniu nie zaproponował mi sexu, jedyne co to dał swoją wizytówkę, w razie gdybym potrzebowała pomocy prawnika to mi służy pomocą. Kiedy wyszłam z klubu w głowie krążyły mi myśli o Robercie.
    
    Upłynął bodajże miesiąc, pamiętam to że było po sesji, Olka ze swoim chłopakiem wyjechała gdzieś na ferie, brat rzadko wpadał do domu, rodzice nie mieli zamiaru przyjechać i zostałam znowu sama. Sprzątając, napatoczyła mi się wizytówka prawnika z klubu. Kiedy przypomniałam sobie jego wygląd to dostałam gęsiej skórki, jednak ta obrączka i dzieci powstrzymywały mnie trochę. Do czasu...
    
    Przyszła niedziela, rano msza a potem cały dzień sama, wtedy to zdecydowałam się zadzwonić. Nie odebrał. Pomyślałam może to i dobrze. Jednak bliżej wieczoru oddzwonił. Kiedy przedstawiłam mu się od razu zmienił tembr głosu, wyciszył się i kazał chwilę poczekać. Po chwili dał mi znać że już może rozmawiać. Umówiliśmy się spotkanie tego samego wieczoru w jakiejś restauracji. Było dobrze po 20, kiedy byłam po wyznaczoną restauracją. Weszłam do środka, Robert już na mnie czekał. Kiedy mnie zobaczył podniósł się. Białą koszula podkreślała jego atletyczną figurę. Podeszłam do niego i usiedliśmy.
    
    - Potrzebujesz pomocy prawnej? - spytał z lekkim ...
«123»