1. W swingers Klubie w Czeladzi z koleżanką


    Data: 16.02.2020, Kategorie: Fetysz Sex grupowy Hardcore, Autor: Gusiaxxx

    W ostatnich latach powstało całkiem sporo klubów nocnych , Go Go i Swingers Klubów . Poruszając się po erotycznych stronach trudno tego nie zauważyć . W Bielsku czy nawet tu w Czeladzi .
    
    Troszkę można pooglądać w Internecie ale to nie to samo co sprawdzenie w rzeczywistości jak to działa.
    
    Są pasjonaci , którzy jeżdżą nie tylko po Polskich ale również zagranicznych tego typu klubach . Niemcy czy Holandia …. Zawsze zastanawiałam się jak to jest w takim klubie . Zawsze jest tak że coś w głowie kiełkuje rozwija się i w pewnym momencie człowiek do tego dojrzewa i postanawia spróbować . I ja należę do takich osób , które długo do takiej decyzji dojrzewa . Problem w tym , że jestem puszysta i sporo osób uważa to za niesmaczne pokazywanie się innym osobom … No cóż nigdy nie przejmowałam się zbyt mocno co inni o mnie sądzą ale czasami docinki co niektórych trochę przygaszają . Przekonała mnie do pójścia tam moja koleżanka Ania . Jest fajną blondynką w miarę szczupłą i podobnie jak ja lubi sex i erotykę …. Wykorzystałyśmy pewien zbieg okoliczności , że nasi mężowie wyjechali na weekend na d**gi koniec Polski w pewnej rodzinnej sprawie i postanowiłyśmy , że wybierzemy się tam w pewien piątkowy wieczór . Ania przyjechała do mnie z Januszem , kiedyś poznanym sympatycznym mężczyzną , którego Ania poznała na jednej z imprez . Miałyśmy iść we dwie ale Janusz zadeklarował że pojedzie z nami bo różnie w takich klubach bywa . Ubrałyśmy się elegancko , buciki na obcasie pończoszki ...
    ... prześwitująca bielizna . Założyłam prześwitującą czarną koszulkę sięgającą za pośladki . Seksy majteczki z przodu całkowicie prześwitujące. Oczywiście wydepilowałam dokładnie moją myszkę taż że była łysa jak kolano . Przez majtki z góry na dół prześwitywała ciemna kreska – bruzda mojej cipki . Biustonosz był odkryty , podtrzymywał tylko piersi od spodu . Brodaweczki i sutki były na wierzchu widoczne przez koszulkę . Ania miała śliczny biały gorsecik podkreślający jej sylwetkę , białe pończoszki samonośne i mleczne szpileczki. Na to wszystko nałożyłyśmy luźne sukienki , płaszczyki i byłyśmy gotowe do wyjścia . Ponieważ Ania miała niepewne dni zabrała ze sobą tampony dopochwowe by zabezpieczyć się przed ewentualną ciążą . Ja z pewnych względów nie mogłam brać żadnych środków. Do Czeladzi pojechaliśmy w trójkę taksówką bo zakładaliśmy , że pewnie coś tam wypijemy . Oczywiście przed wyjazdem z domu dla odwagi już wypiliśmy po solidnym drinku. Około 19 byliśmy na miejscu . Dom w rzędzie odnowionych niskich kamienic nie robił specjalnie wrażenia . Otworzył nam sympatyczny zapraszając do środka . Po wejściu głębiej na lewo rozciągało się pomieszczenie gdzie można było przy stolikach posiedzieć , obok barek napojami a na lewo od baru spory basenik ( Jacuzzi ) na kilka osób a nawet kilkanaście … tak nam się wydawało . Na dole siedziało kilku Panów i o czymś rozmawiali . W głównym korytarzu schody do góry . Tam też się udaliśmy . Na górze na wprost była szatnia z zamykanymi szafkami . ...
«1234»