1. Szkoła, wycieczki, nieporozumienia cz.3


    Data: 14.02.2020, Autor: kokosanka

    *Następny dzień*
    
    Dzisiaj mają 8 lekcji; więc ten dzień zapowiada się słabo.
    
    ~
    
    *Daria*
    
    Obudziła się o siódmej, o ósmej zaczynała te przeklęte zajęcia. Prawie nigdy nie jadała śniadań rano, więc gdy wstała od razu poszła pod prysznic, po czym założyła szarą obcisłą sukienkę do połowy uda, i oczywiście vansy.
    
    Przyszedł czas na makijaż, a jako, że nie lubiła się malować w ciszy, zadzwoniła do swoich koleżanek na messengerze.
    
    -Hej laski, jak tam? - spytała Daria
    
    -Nic ciekawego- odpowiedziały w tym samym czasie Nikola i Weronika, a Paulina dodała:
    
    -Ja tam zaczynam się właśnie malować, jak myślicie, Kubie bardziej spodoba się róż, czy czerwień na ustach?
    
    -Pff, wariatka. Odpuść sobie go, to debil- odpowiedziała jej Daria, i szybko dodała:
    
    -Ja w sumie też się teraz maluje.
    
    -Słyszałyście, że Kuba robi imprezę w piątek? Wpadacie?- spytała Wiktoria
    
    -Ja oczywiście, że będę. Może go w końcu wyrwę.
    
    -Paulina, daruj sobie.
    
    -Ja tam nawet zaproszona nie jestem, i raczej nie będę- dodała Daria
    
    -My tam będziemy, jak jest okazja, żeby się najebać.- dodała Nikola, i Weronika
    
    ~
    
    *Kuba*
    
    Oczywiście zaspał, nigdzie mu się nie śpieszyło. Poszedł bez pośpiechu pod prysznic, ogarnął się, i 5 minut po ósmej wychodził z domu.
    
    ~
    
    *Daria*
    
    Była za pięć ósma w szkole, zaczynała matematyką. Sala była otwarta, więc weszła, i zajęła swoje miejsce.
    
    Karolina weszła tuż za nią, i przywitała ją buziakiem w policzek.
    
    Przyszła reszta ...
    ... dziewczyn, które usiadły przed nimi, obgadywały szczegóły imprezy. Nudziło ją to. A może była zła, że nie została nawet zaproszona?
    
    ~
    
    Nauczycielka przyszła 3 minuty po dzwonku, a Kuby nie było.
    
    Daria zdziwiła się, że nie przyszedł, ponieważ oceny miał marne jak co roku, więc chociaż frekwencję mógłby utrzymywać na wysokim poziomie.
    
    ~
    
    *Kuba*
    
    Była 8:15, a on właśnie wchodził do szkoły.
    
    -Dzień dobry, przepraszam za spóźnienie. *uśmiechnął się ironicznie*
    
    Daria parsknęła śmiechem.
    
    Spojrzał na nią, a ich wzrok się spotkał.
    
    Wahał się, czy zaprosić ją na tę imprezę.
    
    Dobrze, siadaj. Ale zaraz idziesz do odpowiedzi. Na moje lekcje się nie spóźnia.
    
    -kurwa -przeklnął cicho pod nosem.
    
    -Słucham?
    
    -Nic- odpowiedział
    
    -No dobrze, więc siadaj.
    
    ~
    
    Daria była jedyną osobą w klasie, która rozumiała matematykę, przez co była też ulubienicą nauczycielki.
    
    ~
    
    Nauczycielka zapisała przykład na tablicy
    
    -No dobrze Kuba, zapraszam.
    
    *Kuba*
    
    Podszedłem do tej tablicy, i kompletnie nie wiedziałem co mam zrobić. Coś próbowałem, ale od razu zwróciła mi uwagę, że robię to źle.
    
    -No widzisz, nie warto spóźniać się na moje lekcje. Dostaniesz jedynkę, chyba że wyjątkowo ktoś podejdzie do tablicy, i Cię wyratuje.
    
    *Nauczycielka zwróciła się do klasy*
    
    -Ktoś chętny pomóc koledze?
    
    ~
    
    *Daria*
    
    Zrobiło mi się go trochę żal, sama nie wiedziała czemu.
    
    -To może ja? -Powiedziała Daria
    
    Kuba odwrócił się i spojrzał zaskoczony, na co Daria się ...
«123»