1. Pamiętnik syna


    Data: 14.02.2020, Autor: VeryBadBoy

    ... kilka ujęć, jak jestem w łazience, ale były nie wyraźne przez zasłaniająca kratkę, lub światło padające z góry. Ale dla napalonego nastolatka było to pewnie i tak nie lada trofeum, gdzie widać trójkącik ciemnych włosków między udami, kawałek nagiej piersi, a na innym spora pupa widoczna od dołu. W końcu natrafiłam na to, czego szukałam. Było dość ciemne, ale otworzyłam tą fotkę. Widziałam siebie, leżąca na plecach z nagimi piersiami, z widocznymi białymi plamami nasienia. Ale moja własna twarz była dla mnie nie do poznania. Nigdy nie widziałam siebie w takim anturażu. Dwie długie nitki spermy idące od podbródka i policzków, przez usta, czoło i włosy. I kilka mniejszych porcji. O rany. Autentycznie mnie to podniecało. W jakiś dziwny sposób nie brzydziło mnie czy odrzucało. Ale świadomość, że ten płyn pochodzi z ciała, jąder mojego syna, wzmagało ekscytację.
    
    Masturbowałam się po chwili zawzięcie, mlaszczące odgłosy wypełniały pokój. A w głowie przewijała się myśl, że chcę więcej...mocniej. Ciekawa byłam, jakież jeszcze fantazje chciałby zrealizować ze mną mój syn.
«12...5678»