1. Niewierna


    Data: 28.01.2020, Kategorie: Dojrzałe Podglądanie Anal Autor: Mezatka80

    Gdy się pobieraliśmy Jola miała 19 lat, ja byłem o 5 lat od niej starszy. Jedynym powodem naszego małżeństwa była miłość, chociaż oboje bardzo pragnęliśmy dziecka. Przed ślubem byliśmy ze sobą przez rok, całą jej czwartą klasę ogólniaka. Kochaliśmy się prawie codziennie, gdyż ja miałem już swoje mieszkanie. Zanim jednak poznaliśmy się, ja byłem cnotliwy, natomiast Jola chodziła trzy lata z chłopakiem (jej rówieśnikiem) i w pierwszej klasie liceum pokochali się po raz pierwszy, a potem bawili się ze sobą, gdy tylko mieli do tego okazję. Oczywiście, Jola opowiedziała mi wszystko o sobie, a ja tym bardziej nie miałem do niej żadnych pretensji, gdyż najzwyczajniej w świecie odbiłem ją Karolowi.
    
    Przez 10 lat naszego małżeństwa bywało raz lepiej, raz gorzej, ale nigdy jej nie zdradziłem. Zacząłem jednak dostrzegać, iż stajemy się dla siebie coraz mniej atrakcyjni. Jola, która urodziła dwójkę dzieci, była bardzo atrakcyjna, jej duże, jędrne piersi, zakończone brązowymi brodawkami przyprawiały mnie zawsze o wielki wzwód. Jej zaokrąglony brzuszek, taki puszysty, miękki z napiętą, jedwabistą skórą wprowadzał mnie w twardnienie jąder. Jej masywne, pełne, gorące uda - gdy widziałem jej całkiem obnażone lub obciągnięte białymi, czarnymi czy cielistymi rajstopami - pobudzały moje wnętrzności, toteż gdy w danym dniu nie kochaliśmy się, musiałem ruszać samotnie, myśląc jednak o mojej małżonce. Jola nosiła zwyczajną bieliznę, staniki białe lub czarne, koronkowe, bardziej lub mniej ...
    ... cienkie, majteczki bawełniane, mniejsze lub większe. Nigdy jednak nie czyniła zakupów specjalnie w celach powiększenia mojego nastroju wieczorowo-nocnego. Lubiłem właśnie taką normalność, więc to mi w zupełności wystarczało. Podziwiałem ja całkiem obnażoną, ubraną tylko w majtki, opinające ciasno jej krągłe i pulchne pośladki, w stanik, w spódniczkę itp.
    
    Ja też, mimo 34 lat, byłem jeszcze mężczyzną w pełni sił erotycznych. Jednak czegoś nam najwyraźniej brakowało. Mimo że potrafiliśmy zaspokajać wszystkie swoje pragnienia, pieściliśmy się i kochaliśmy na tysiące sposobów, to jednak nasze zbliżenia były już jakieś mniej świeże niż dawniej, kończyły się znacznie mniej rozkosznie niż wcześniej. W sumie coraz rzadziej kochaliśmy się, coraz rzadziej nasze ciała łączyły się w rozkosznych objęciach.
    
    Czasami, dla urozmaicenia, opowiadała mi swoje przeżycia erotyczne, jakich doznała z Karolem przed naszym poznaniem. Poprosiłem ją o to kilka lat po ślubie. To nas jakiś czas zajmowało tak bardzo, że kochaliśmy się każdej nocy po dwa, trzy razy, przeżywając chwile najwyższej rozkoszy. Bawiliśmy się czasami przy filmach pornograficznych, leżąc po puszystym dywanie przed telewizorem. Klęczała wtedy najczęściej, patrząc w ekran, a ja wsuwałem w jej rozwartą i wilgotną szpareczkę swój naprężony i gruby członek. Przebiegały nas dreszcze wielkiej ekstazy, ponieważ w akcie miłosnym brało udział aż pięć zmysłów: wzrok, dotyk, smak, słuch i węch, a przy tym była t - najbardziej ekscytująca - ...
«1234...16»