1. Wiecznie niezapokojona cz 8


    Data: 18.01.2020, Kategorie: Sex grupowy Seks międzyrasowy, Hardcore, Autor: fanka_kutasow

    Po prysznicu postanowiłam wyjść na spacer, zjeść coś i ustalić chociaż zarys planu na wieczór. Czy lepiej znaleźć dwóch-trzech facetów i pierdolić się z nimi w domu, czy już pierwszego dnia zaliczyć seks-klub? A może pójść do pubu i upolować parę kutasów, może mi się poszczęści i trafię na wieczór kawalerski z wygłodniałymi sterczącymi pałami? Chciało mi się już ruchać, planowałam zajrzeć do sklepiku i Faraha, więc szybko się wyzbierałam i ruszyłam w drogę.
    
    Po kilkunastu minutach dotarłam do jego sklepu, weszłam, nasze spojrzenia się skrzyżowały. Ruchem głowy wskazał zaplecze, poszłam tam, a po chwili dołączył do mnie Farah. Bezceremonialnie rozpiął zamek w spodniach i wywalił chuja z jajami na zewnątrz. Myślałam że oszaleję z podniecenia, chciałam już być penetrowana, usiadłam na tym samym fotelu co poprzednio i rozwaliłam uda jak suka. Poczułam męski narząd i od razu zalała mnie fala ulgi. Farah wypierdolił moją cipę do orgazmu, zlał się i od razu zatkał mi chujem usta. Wylizałam mu i wyssałam do ostatniej kropelki, pomógł mi wstać tylko po to, żeby od razu przycisnąć mnie do ściany i lubieżnie całować. Ściskał sutki, a ja trzymałam go za zwisającego pindola i masowałam po jajach. Chciało mi się robić loda, ale mój przyjaciel był już wyczerpany. Zapytał czy przyjdę jeszcze.
    
    - Będę tu kilka dni, możesz się mnie spodziewać...- odparłam.
    
    Wyszłam od niego, poszłam do metra i wysiadłam niedaleko miesca, gdzie orano rozstałam się z Bartem. Spacerując, trafiłam do bardzo ...
    ... zachęcającej knajpy. Obsługa była zupełnie kobieca, wśród gości też przeważała płeć piękna, więc mogłam w spokoju zjeść obiad, nierozpraszana obecnością testosteronu i wypukłości w męskich kroczach. Cipka przyjemnie pulsowała i czułam, że jest wilgotna. Miałam ochotę zaszaleć, czyli zupełnie jak zwykle. Wchodziłam do różnych sklepów, relaksowałam się samym spacerem po moim ulubionym mieście i jego luźną atmosferą. Zbliżało się późne popołudnie. W pewnym momencie zawibrował mój telefon- to Bart przysłał sms, że wciąż wspomina poranne spotkanie i czy miałabym ochotę wypić z nim kawę. Miałam, ogromną, zwłaszcza na kawę ze spermą z jego czarnego kutasa. Umówiliśmy się za godzinę. Byłam praktycznie na miejscu, więc postanowiłam usiąść w parku i grzecznie zaczekać. Oczywiście w ciągu niespełna 10 minut miałam już dwóch adoratorów, na oko ponad trzydziestoletni panowie z Niemiec. Przysiedli się do mnie i zaczęliśmy rozmawiać, jeden szczególnie wpadł mi w oko. Powiedziałam skad jestem, co tu robię- chłopakom od razu zrobiło się niewygodnie w kroczu. Położyłam rękę na rozporku tego, który mi się spodobał i zaproponowałam spotkanie wieczorem, zaznaczając że być może odbędzie się w większym gronie. Facet nie bardzo chciał czekać, powiedział że niedaleko mają zaparkowany wynajęty samochód i czy możemy tam posiedzieć. Zgodziłam się, zastrzegając że mam niewiele czasu. Poszliśmy do auta, ten d**gi usiadł z przodu a ja z przystojniakiem z tyłu. Natychmiast zaczął mnie całować i dobierać się ...
«123»