1. Wirtualny przytulaniec z podtekstem seksualnym...nakręcamy... cz.1


    Data: 29.12.2019, Autor: manitou

    Nie wiem, czy to się Wam się spodoba.
    
    Na początek...musicie sobie wyobrazić, że pisze to dziewczyna, która Wam wpadła w oko.
    
    Laska na którą " lecicie." Nieważne kto, ważne, aby Wam się podobała.
    
    To co? Macie ją już przed oczyma?
    
    Siedzimy na ławce w parku. Siedzimy grzecznie, w bezpiecznej
    
    odległości od siebie, na wyciągniecie reki. Rozmawiamy o błahostkach. Słonce pali niemiłosiernie, chmury czasami
    
    je przesłaniają dając chwilę wytchnienia, żaby gdzieś tam w oddali kumkają, bo ogólnie rzecz biorąc jest wieczór.
    
    Gwiazdy na niebie, księżyc sobie świeci.
    
    Haha, , , taaaa, wieczór i słoneczko na niebie....słoneczko okrążone gwiazdami walczy z księżycem na kije.
    
    Kto się zastanawia o co " loto" a kto się śmieje?
    
    Początek trochę zamotany, ale zamierzony. Odpręż się, usiądź wygodnie i wyluzuj.
    
    To co ? Ławeczka, park, My i szum wiatru.
    
    Kładziesz rękę na oparcie z tyłu i udajesz luz. Chociaż w środku się w Tobie buzuje, a nerwy masz napięte do granic.
    
    Eee tam, , , przysuń się bliżej..
    
    Robisz to...
    
    Twoja ręka ląduje na moim ramieniu z tyłu...
    
    Ciało dotyka ciała... kolano dotyka kolana...udo uda...noga spotyka się z nogą...tułów ociera się o tułów
    
    A tyłek?...A tyłek Twój bokiem dotyka mojego....
    
    -Nie siedzisz przypadkiem za blisko? Co? No ale ok, niech Ci będzie.
    
    Odrywam się od Cb. Staje przodem, patrze Ci w oczy a potem bezceremonialnie siadam sobie na Twoich kolanach....
    
    ...Okrakiem...nogi spuszczone po bokach...pupa na ...
    ... Twoim kroczu...
    
    Zbliżam swoje ciało do Twojego...
    
    Zakładam ręce na Twoja szyję...
    
    Czujesz jak moja klatka dotyka Twojej...
    
    jak moje piersi rozgniatają się o Twój tors...
    
    jak mój brzuch ociera się o Twój...
    
    jak moje uda obejmują Twoje...
    
    jak moje dłonie krzyżują się na Twojej szyi i lekko zaczynają Cię tam głaskać...samoistnie...bezmyślnie...
    
    Chwytasz mnie za talie i przyciągasz bliżej do siebie...
    
    Krzyżujesz własne dłonie na moich plecach...tuz nad tyłkiem...
    
    Otwierasz je i spuszczasz palce ku dołowi...tak, że ich opuszki są niebezpiecznie blisko moich pośladków...
    
    Trzymasz nimi mocno i nie puszczasz.
    
    -A mógłbyś je trochę unieść do góry i nie kombinować?
    
    Nie słuchasz......
    
    Kładziesz głowę na mojej...czołem dotykasz mojego ...
    
    czujesz zapach moich włosów...
    
    słyszysz mój oddech...
    
    i wrzucasz na luz...
    
    Odlatujesz...nie myślisz o niczym...
    
    jesteś bezpieczny...w moich ramionach...
    
    Podnosisz głowę, kładziesz ja w zagłębieniu mojej szyi...na moim ramieniu...
    
    Robię to samo...zbliżam swoją do Twojej...
    
    Ręce nadal się wzajemnie obejmują, głowy tulą...
    
    Objęci...spokojni...sami...
    
    Uda przy udach...krocze przy kroczu...krocze ugniatające Coś Twojego...
    
    Ręce tulące, ale niespokojne...
    
    usta spragnione bliskości...
    
    usta pragnące ust...
    
    języki zamknięte w jamie...ciągnące do siebie nawzajem...
    
    Zespolenie bez pocałunku...
    
    Ciała rozgrzane...
    
    ciała powstałe...
    
    ciała wilgotne miejscowo...
    
    Części ...
«123»