1. Onanizm - część 4


    Data: 28.12.2019, Kategorie: Fetysz Masturbacja Tabu, Autor: onanista

    Ten dzień, a raczej popołudnie było przełomowe w moim zboczeniu onanistycznym. Wtedy otworzyła się złota era perwersji, onanizmu w moim zboczonym życiu.
    
    Tak, tak... zboczonym :) bo już wtedy wiedziałem, że onanizm, branzlowanie jest tym co chcę robić zawsze i wszędzie. Pewnie zapytasz skąd wiedziałem, ze onanizm itd? Że nie dziewczyny, może homoseksualizm?
    
    Dziewczyny jakoś mnie nie pociągały. Kiedyś z jakąś bawiliśmy się w doktora, pokazywaliśmy sobie siusiaka i cipkę, ale jak zacząłem się przy nie branzlować to szybko uciekła i powiedziała, ze jestem zboczony.Powiedziałem o tym mamie gdy rozmawialiśmy wtedy i ona powiedziała, że jestem małym zboczkiem podobnie jak ona była i nadal jest zboczona onanistką, która uwielbia się masturbować.
    
    A zboczenie? Ot, choćby fakt, że zaczęliśmy się branzlować przy sobie bez wstydu, ze mi zwaliła... Że wolała masturbację niż normalny seks. Nie chciała dawać ojcu cipki tylko się onanizować, ciągle onanizować.
    
    Powiedziała mi wtedy, ze zaczęła to robić ok 10 roku życia, ale potem przyznała się, ze robiła to częściej i ze przyczynił się do tego jej ojciec, a mój dziadek, który uczył ją pieścić cipkę. I robiła to najpierw dlatego, że jej kazała potem, że chciała, lubiła i nie mogła bez tego żyć.
    
    Trochę to wygląda na zboczenie, perwersję ale takie rzeczywiście było. Co prawda ja sam zacząłem nauczony branzlowania się przez mego mistrza, ale potem już to robiłem ciągle nie mogą doczekać się nowej porcji rozkoszy. Mam tak zresztą do ...
    ... dzisiaj :) Onanizm jest numerem jeden w moim życiu seksualnym.
    
    Mama powiedział mi, że podejrzewała od dawna, że się branzluję i czekała tylko na moment, kiedy to wyjdzie niby przez przypadek.
    
    Od tego dnia przestałem się przejmować i ukrywać w domu z moim zboczeniem, fetyszem - branzlowaniem, samogwałtem.
    
    Chodziłem po mieszkaniu nago, cały czas waliłem siusiaka, nawet jak był mały i nie stał. robiłem to wszędzie, w moim pokoju, do którego już nie zamykałem drzwi, w kuchni, salonie, sypialni mamy. Bywało, że oglądaliśmy telewizje a ja się samogwałciłem i spuszczałem a raczej nadal jeszcze sikałem śluzem z dodatkiem spermy.
    
    Mama zresztą tez zachowywała się bardziej swobodnie. O ile przedtem chodziła ubrana w jakąś sukienkę czy spodnie teraz była w majtkach, biustonoszu a czasem nawet i bez.
    
    Kiedyś oglądając telewizję - ja jak zwykle branzlowałem swojego maluszka - mama zaczęła się pieścić między nogami, jęczeć z rozkoszy i z krzykiem kończąc. Było super. Spuściłem się wtedy na nią , a ona patrzyła na mnie, na mojego siusiaka i dalej się pieściła aż doszła ponownie.
    
    Potem przytuliła mnie i powiedziała, że jest dumna, że ma takiego zboczonego synka onanistę. Przypominam, że miałem wtedy trochę ponad 12 lat :)
    
    Mama mówiła mi tez, żebym nigdy nie mówił nikomu o tym co się dzieje u nas.
    
    Pamiętaj mój Zboczku, onanizm jest tabu w tym kraju. Jak ktoś się dowie, że jesteś walikoniem, możesz mieć przykrości w szkole, na podwórku. Inni nie dadzą ci spokoju, możesz ...
«12»