1. Nie potrafię mówić NIE 3


    Data: 25.12.2019, Autor: Kulwa

    Następny piękny dzień. Obudziłem się pierwszy, przetarłem oczy i pocałowałem misia w czółko. Gwałtownie się obudził.
    
    -Cześć Kubusiu, skarbie mój.
    
    -Tak, twój na zawsze.
    
    -Yhym, jak się spało?
    
    -Bardzo dobrze. A tobie?
    
    -Świetnie, teraz będzie tak zawsze prawda?
    
    -Tak.
    
    Wstał i kazał mi leżeć cały czas w łóżku. Rozglądałem się po pokoju. Na podłodze leżały nasze ubrania i inne rzeczy które w jakiś sposób nam przeszkadzały. Wstałem. Przed jego przyjściem zdarzyłem się ubrać.
    
    -No kicia kawałem ci nie wstawać. Kładź się już!
    
    -Oj długo ciebie nie było.
    
    -Dobra. Jak już wstałeś to chodź za mną.
    
    Na stole stało śniadanie.
    
    -No siadaj. Wiem że jesteś głodny.
    
    Miał rację, byłem bardzo głodny. To jedliśmy.
    
    -Pamiętasz, jesteśmy zaproszeni na urodziny?
    
    -No tak. I co w związku z tym?
    
    -No idziemy na nie, tylko radzę ci się ubrać na czarno.
    
    -Po co
    
    -Sam zobaczysz. Jak zjemy musimy iść jej coś kupić.
    
    -No ale co? Co ona lubi?
    
    -Wszystko co czarne.
    
    -Dobra zobaczy się.
    
    -Już idziemy?
    
    -Tak.
    
    Wyszliśmy, on zamknął drzwi i schował je do małej szafki na korytarzu.
    
    -Jakby coś się działo to wiesz gdzie są klucze.
    
    Wyszliśmy. Po drodze spotkaliśmy Alana.
    
    -Siema. Anal. Gdzie leziesz? Mhm? A tak poza tym idziesz na urodziny Klaudii?
    
    -Elo, siema...no po towar. Ide, ide.
    
    -Pamiętaj żeby ubrać się na czarniutko. No dobra my idziemy. Cze.
    
    Szliśmy za rękę. Rozmawialiśmy. Naszym oczom wreszcie ukazał się jakiś sklep.
    
    -Dobra idziemy ...
    ... do sexshopu. Wybierzemy jej jakiś fajny strój. Jej chłopak będzie zadowolony.
    
    -Spoko.
    
    Uśmiechnął się do mnie tak jakby diabelsko i weszliśmy do środka. Ukazało nam się wiele seksownych zestawów.
    
    -Mówisz że lubi czarny.
    
    Wziąłem jeden do ręki który najbardziej mi się spodobał w kolorze czarnym.
    
    -Ten jest ładny, zgodzisz się ze mną?
    
    -Tak, zajebisty jest, ruchałbym jakaś w tym stroju jakbym nie był gejem.
    
    Uśmiechnął się tak samo jak wcześniej i poszliśmy do kasy. Zapłaciliśmy i poszliśmy w stronę domu Klaudii. Wstąpiliśmy jeszcze do Mikołaja.
    
    -Co jej kupiliście?
    
    -Coś w czym będzie ładnie wyglądała.
    
    Oboje popatrzyli się na mnie, nie wiem dlaczego ale chyba zdziwiła ich moja odpowiedź. Byliśmy już na miejscu. Masa ludzi, niezła muzyka, fajny klimat, alkohol, narkotyki i wszyscy na czarno. Szepnęłam Aleksowi do ucha.
    
    -Dzięki.
    
    Na wstępie powitała nas jubilatka.
    
    -Cześć. No rozgłoście się.
    
    Krzyknęła do wszystkich.
    
    -Uwaga! Jeśli chce ktoś przekuć sobie gdzieś kolczyka. To dziś u mnie nawet teraz za darmo.
    
    Podszedł do niej jej chłopak i zaczęli się całować.
    
    -Dobra chodź siadać. U niej na urodzinach to norma.
    
    -Ok. Ładna z nich para.
    
    -Trzy lata już są razem.
    
    Siedzieliśmy, trochę było nudno. Ciągłe rozmowy, alkohol, narkotyki. Nagle wpadła Julia. Zaczęła wszystkim rozdawać proszki. Była już koło mnie.
    
    -Masz.
    
    -Mam wczorajsze.
    
    -Przy sobie?
    
    -Nie.
    
    -To bierz.
    
    Nagle Aleks wziął za mnie.
    
    -Dobra idź dalej. Weź.
    
    -Nie ...
«12»