1. Moje Początki


    Data: 14.12.2019, Kategorie: Geje Autor: sissyboi

    Historia prawdziwa, imiona zmyślone. Jestem 20 letnim szczupłym chłopcem o dziewczęcej aparycji, niezbyt umięsnionym, ale o słodkiej buzi blondynkiem. Zawsze interesowało mnie uleganie i udawanie seksownej dziewczyny, ale nigdy się nie odważyłem. Był piątek, tydzień wcześniej na spotkaniu ze znajomymi poznałem Piotra, 36 letniego faceta, wesołego i miłego. Szczerze mówiąc zbytnio z nim wtedy nie rozmawiałem, dlatego zdziwiła mnie wiadomość od niego na portalu społecznościowym. Pytał, czy nie mógłbym wpaść po zajęciach pomóc mu z komputerem, skoro studiuje informatykę. Po chwili zastanowienia odpisałem że jak najbardziej, wpadnę pod wieczór. Podał mi swój adres, zapisałem go, a po zajęciach wróciłem do domu się umyć, spakowałem kilka przyborów gdybym miał coś rozkręcać, po czym wsiadłem do autobusu. Około 18 byłem na miejscu, zadzwoniłem domofonem, po chwili drzwi do klatki otworzyły się i wszedłem. Na trzecim piętrze przywitał mnie Piotr,ubrany w dresy i białą koszulkę, ewidentnie po jakimś treningu, uśmiechając się zaprosił do środka. Malutkie mieszkanie, dwa pokoje, zostawiłem buty w przedpokoju, a Piotr zaprowadził mnie do pomieszczenia z komputerem. Usiadłem i zająłem się robotą, czując na sobie jego wzrok. Przez jego zapach unoszący się w powietrzu nie mogłem się skupić, ale w końcu znalazłem źródło problemu. Wsunąłem się pod biurko, i poprosiłem go żeby sprawdzał na monitorze stan. Chwila gmerania przy kablach i gotowe! Gdy próbowałem się wysunąć, zobaczyłem krocze ...
    ... Piotra, siedzącego na fotelu obrotowym. J: Przepraszam, chce wyjść spod biurka. On tylko się zaśmiał, złapał mnie za tył głowy i wcisnął moja twarz w swoje krocze. P: Zamknij się cwelu, myślisz że nie zauważyłem jak gapisz mi się na chuja? Mówiąc to dopchnął mój nos do krocza. P: Taki byłeś zainteresowany to wdychaj zapach samca ty mała cioto. Nie mogłem się uwolnić, więc jedyne co mogłem robić to wdychać zapach jego spoconych jaj. Był taki specyficzny, taki inny, podniecał mnie. A on to zauważył. P: Tak, grzeczna suczka, tak pachnie fiut faceta. Odsunął moją buzię od krocza, śmiejąc się. Próbowałem się wyrwać, ale ponownie wsadził moja głowę w krocze zmuszając do wdechów. Odsunął się na fotelu, ciągnąc mnie za sobą, po czym nachylił się i dał mi klapsa w dupkę. Następnie wstał, zmuszając mnie uklęku, i powoli zsunął dresy. Jego kutas miał na oko 19, może 20 centymetrów, był żylasty i gruby. Spod ukrytej pod ciasnym napletkiem żołędzi sączył się preejakulat. Ślina wypełniła moje usta, oczy wpatrzone były w tego giganta, a mój mały penis sterczał jak szalony. Ale Piotr zamierzał się mną bawić, podsunął moją mordkę pod jądra, i położył je na moim nosku. P: Czujesz suczko? Jestem spocony. J: Tak proszę pana. P: Lepiej porządnie je wyliż. Mówiąc to, puścił moją głowę, a ja, sam nie wiedząc czemu, posłuchałem. Otworzyłem powoli usta, by sekundę później mój język poczuł słony smak jego jaj. Zamknąłem oczy, liżąc powoli, czując że...odpowiada mi to. Powoli zachaczyłem wargami o jego ...
«12»