1. Blondynka o zapachu wanilii


    Data: 17.02.2019, Autor: malinka1

    ... wiedziała czego chciałem. Sprawiła że doszedłem. Teraz moim zadaniem było to aby się jej odwdzięczyć. Zacząłem od jej stojących już sutków pogryzając leciutko ssałem je, widać było, że to lubi. Macając jedną pierś zaczynałem schodzić coraz niżej namiętnie całując ją po brzuchu. Gdy już doszedłem do podbrzusza dało się wyczuć, że była już mokra. To bardzo zmotywowało mnie do działania i zacząłem obcałowywać jej myszkę, nie mogłem się nacieszyć, że to właśnie JA mogę ją oglądać, nago, co więcej właśnie wylizuje jej cipkę. Zacząłem energicznie pobudzać językiem jej łechtaczkę, a palcem penetrowałem jej cipkę. Barbara zaczęła wydawać głośne dźwięki, uciszyłem ją namiętnym pocałunkiem i zacząłem wkładać mojego penisa do jej szparki. Wchodził bez oporu, zacząłem ją ujeżdżać, z każdą chwilą przyśpieszałem, a Basiunia znowu zaczęła wydawać okrzyki rozkoszy, podnieciło mnie to bardzo więc również doświadczyłem pierwszego w swoim życiu orgazmu. Odsapnąłem chwilkę, całując ją. Następnie zacząłem wchodzić w jej ogromny tyłeczek, jeszcze nigdy tego nie robiłem, ale bardzo mi się to podobało. Posuwałem kutasem coraz szybciej, Baśka przeżywając kolejny orgazm krzyczała moje imię. Zakończyłem spustem na jej tyłek oraz na ...
    ... jej cycki, resztę ładnie połknęła, jeszcze pozwoliła mi pomacać jej nabrzmiałe piersi. Podziękowała mi, za udany seks.
    
    Pożegnałem się z Basią francuskim pocałunkiem oraz poszedłem do Wojtka, mineła dobra godzina więc nastawiłem się na pytania gdzie byłeś i czemu tak długo. Gdy wszedłem do pokoju zobaczyłem jak Wojtek ujeżdża Kasię, nie zastanawiałem się długo i dołączyłem do ich stosunku, zacząłem ugniatać piersi Katarzynki, lecz nie czułem tego co z Basią, więc włożyłem jej do buzi kutasa i myślałem o Basieńce, o tym co się przed chwilką stało. Dopiero wtedy doszedłem, spuściłem się jej na twarz, szybki buziak pożegnałem się z nimi i wyszedłem od nich. Pachniałem cały wanilią, nie miałem ochoty nawet brać kąpieli, tylko dlatego aby pachnieć moją sympatią. Byłem bardzo zadowolony, wracając do domu napisałem, do Wojtka prosząc o numer do mojej dzisiejszej partnerki. Gdy Wojtek odpisał uzyskałem numer do Baśki i napisałem do niej o błagając o kolejne spotkanie, zgodziła się, byliśmy umówieni na następny piątek. Zdecydowałem, że poproszę ją wówczas o to aby została moją sympatią. Teraz jesteśmy parą od 6 miesięcy, bardzo kocham Baśkę, a pomyśleć, że to wszystko zaczęło się od jej pięknego zapachu wanilii. 
«12»