1. ulubiona sąsiadka


    Data: 24.07.2023, Kategorie: Pierwszy raz Twoje opowiadania Autor: zdzich

    były wakacje miałem 17 lat do naszego bloku sprowadziła się pani ania miała 28 lat miała ładną buzię piękne oczy czarne krótkie włosy była szczupła nogi miała chude dlatego chodziła głównie w spodniach miała fajny tyłek i piersi średniej wielkości. była rozwódką z dwójką dzieci mieszkała na pierwszym piętrze ja z rodzicami na parterze. szybko zaprzyjażniła się z moimi rodzicami często nas odwiedzała zaczęła mi się podobać nie mogłem przestać o niej myśleć pragnąłem jej coraz bardziej. początkowo próbowałem o niej zapomnieć ale było mi ciężko bo codziennie ją widywałem jeszcze odwiedzała moich rodziców w domu. gdy rozpoczął się rok szkolny widząc przez okno jak jej synowie po siódmej rano idą do szkoły podstawowej a ona zostaje w domu sama choć nie zawsze tak było bo pracowała w sklepie i czasem pracowała  do godziny 14 00 ale i miała też drugą zmianę ja natomiast chodziłem do technikum rodzice pracowali od godz. 7 00 do 15 00 zawsze tak pracowali więc rano byłem sam w domu i nie zawsze miałem na ósmą rano do szkoły czasem było to godzinę  np.9 40 .wpadłem na pomysł że jak oboje będziemy razem rano sami w domu to ją odwiedzę. gdy terminy mi pasowały i dowiedziałem się że idzie na godzinę czternastą do pracy postanowiłem iść do niej rano gdy tylko jej dzieci poszły do szkoły rano widziałem ich przez okno jak idą postanowiłem chwilę odczekać znalazłem sobie pretekst by do niej iść chwyciłem szklankę i poszedłem do niej pożyczyć cukru. zapukałem spytała kto powiedziałem że ja ...
    ... sąsiad z dołu chciałem szklankę cukru pożyczyć gdy wpuściła mnie do mieszkania i zamknęła drzwi powiedziała daj tą szklankę to ci wsypę tego cukru dałem jej mówiąc że jak mama odkupi to pani odda patrzyłem na nią jak ziewając wsypuje ten cukier była w zielonym szlafroku miała kapcie na nogach i pod szlafrokiem miała biały podkoszulek jak stała na wprost okna to przez szlafrok przebijał się jej biały kolor majtek które miała na sobie myślałem że zaraz oszaleje. w końcu postanowiłem powiedzieć jej prawdę pani aniu to nie o cukier mi chodzi tylko o to że pani mi się podoba szaleję za panią nie mogę przestać o pani myśleć czy będzie się pani kochać się ze mną z tym ostatnim to chyba przesadziłem odparła że powinienem poszukać sobie dziewczyny jesteś ładnym chłopakiem napewno kogoś znajdziesz prosiłem żeby chociaż mi zwaliła konia odpowiedziała że nic ze mną robić nie będzie zagroziła że jak nie przestanę to powie wszystko rodzicom i kazała mi już iść do siebie wtedy odpuściłem i prosiłem żeby nic rodzicom nie mówiła bo będę miał kłopoty zabrałem szklankę już prawię wychodzę a ona mówi do mnie zaczekaj wróć się gdy się cofnąłem do jej kuchni mówi do mnie naprawdę  tak się na mnie napaliłeś młody tak ci się podobam mówię że tak to prawda... wszystko to wymyśliłeś żeby do mnie przyjść mówię że tak....pomogę ci ale nikomu ani słowa... dobrze pani aniu nikomu nic nie powiem obiecuje wtedy ona mówi ja też będę cicho i mów mi na ty jak jesteśmy sami odparłem dobrze aniu w sumie to ja też ...
«12»