1. Poznałem ją w Internecie–część II(Agnieszka)


    Data: 18.01.2019, Kategorie: Dojrzałe Hardcore, Masturbacja Autor: franzkawka

    ... w cipie kobiety! Ale tam było ciepło i wilgotno! Zacząłem kręcić w środku dłonią co sprawiało niemałą przyjemność Agnieszce. Zaczęła głośno jęczeć i po kilku chwilach poczułem jak jej cipka zaciska się na mojej dłoni. d**gi orgazm zaliczony – pomyślałem z satysfakcją.
    
    Agnieszka oddychała głęboko i dochodziła powoli do siebie. Jednak jej uwadze nie umknęła moja sztywno stojąca pała. Chwyciła ją mocno u nasady i zaczęła masować. W międzyczasie jej ciało się uspokajało. Wiedziałem, że jest gotowa do dalszej zabawy, gdy ruchy jej dłoni na moim penisie z leniwych i chaotycznych zmieniły się w miarowe i szybkie. Po krótkiej chwili przestała mi walić kutasa, i dosiadła go wprawnym ruchem. Mojego penisa otoczyło wspaniałe ciepło.
    
    Agnieszka najpierw powoli, a potem coraz szybciej zaczęła przesuwać się do przodu i do tyłu. Jej cipa była na tyle mokra, że penis kilka razy się z niej wyślizgnął. Wprawnym ruchem go poprawiała i wkładała na miejsce. Nie mogłem uwierzyć w to, że ujeżdża mnie taka wspaniała kobieta! Byłem szczęściarzem! Masowałem piersi Agnieszki i ciągnąłem ją za sutki. Zauważyłem, że jest już blisko i że tym razem zbliża się naprawdę wielki orgazm. Agnieszka zaczęła najpierw głośno jęczeć, a potem krzyczeć. Jej ruchy stały się szarpane i mega dynamiczne. Nagle ...
    ... poczułem na klacie coś mokrego. Jakby kroplę po chwili d**gą, a trzecią na twarzy. Agnieszka szczytowała i miała mokry orgazm. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie przeżyłem! Z każdym ruchem do przodu jej łechtaczka wyrzucała przed siebie – czyli na mój tors i twarz – duże ilości płynu. Otwarłem szeroko usta i cieszyłem się nowym doznaniem. Wymęczona Agnieszka położyła się obok, a ja zlizywałem sobie jej soki z dłoni. Chyba ją to podniecało, bo patrzyła na mnie z uśmiechem.
    
    - Zaraz, zaraz, a co z moim orgazmem? Pała mi zaraz eksploduje – zaprotestowałem, gdy przez chwilę Agnieszka się nie ruszała.
    
    - Kochanie, nie mam siły – taki orgazm, jaki z Toba przeżyłam jest jak maraton. Muszę oprzytomnieć. Ale ułatwię ci zadanie – pieprz mnie w usta – to mówiąc przesunęła się na krawędź tapczanu i zwiesiła głowę.
    
    Nie czekając długo wstałem i pochyliłem się za nią. Wsadziłem w jej usta całą pałę – aż po same jądra. Agnieszka zakrztusiła się, ale dzielnie to zniosła. Zacząłem powoli posuwać jej twarz, ale wiedziałem, że długo nie wytrzymam…Po kilku ruchach trysnąłem potężnym ładunkiem spermy wprost w jej gardło. Agnieszka wszystko dokładnie połknęła.
    
    - To co, kiedy znów się widzimy?? – zagadnęła, gdy już doszliśmy do siebie i żegnaliśmy się w progu.
    
    Ciąg dalszy może nastąpić. Chcecie? 
«123»