1. Moja młodsza Siostrzyczka


    Data: 16.02.2019, Kategorie: Dojrzałe Tabu, Autor: xray51

    ... moim oczom ukazał się widok jej tyłka, a między zbiegiem jej ud jej cipka. Ponieważ zrobiła to w lekkim rozkroku, jej cipka była kusząco lekko rozwarta, ukazując różowe fałdki jej szparki. Tego było za wiele. Mój kutas stwardniał na dobre i teraz sterczał mocno w górę, podciągając t-shirta w górę odsłonił mój obkurczony z podniecenia worek i jaja. Zerknęła w bok. Prostując się, uśmiechnęła się promiennie do mnie:
    
    – Widzę braciszku – powiedziała – że nic się u ciebie nie zmieniło… jak sterczał dawniej na mój widok, tak i teraz znowu sterczy – i zaśmiała się radośnie.
    
    – A co się dziwisz – odpowiedziałem – jak mi pokazałaś swoją śliczną cipkę, to i umarłemu by stanął.
    
    – Jak tu przyszłam to już był napompowany, widziałam.
    
    – Ja tak mam co rano, stoi mi, mimo wysikania się, ale jak się nim pobawię, to opada za jakiś czas – zażartowałem.
    
    – Przecież wiesz, że nie masz powodu, żeby się mnie wstydzić albo krępować.
    
    – No niby tak, ale wiesz…
    
    – Ejże, nie bądź taki wstydliwy.
    
    – Wiesz Siostrzyczko, ja nawet dla ciebie poświęcałem się i spałem w ubraniu, żebyś nie czuła się, no wiesz…
    
    – Niepotrzebnie. A wiesz, że i ja także, wbrew swoim przyzwyczajeniom, zakładałam tę koszulkę, żeby nie prowokować cię.
    
    – No patrz – powiedziałem – oboje się męczymy w ubraniach, żeby jeden d**giemu nie robił afrontu, a nie zachowujemy się naturalnie i normalnie jak w domu.
    
    Siostra zaparzyła kawę. Wzięliśmy kubki i poszliśmy do pokoju. Siedliśmy naprzeciwko siebie sącząc ...
    ... powoli gorącą kawę. Siostra uporczywie wpatrywała się w moje oczy, jakby chciała coś z nich wyczytać. Sączyła małymi łykami kawę. Nagle odstawiła kubek i powiedziała:
    
    – Braciszku, masz może jakiś koniaczek… wlałbyś po lampce.
    
    – Tak wcześnie rano, koniaczek, Siostrunia, co ci? – zapytałem.
    
    – Przecież jest sobota, nie idziesz do pracy, więc chyba możemy do tej kawy… Nie krępuj się, że będę widziała, jak twój penis zadziera ci koszulkę… to całkiem interesujący widok
    
    – No dobrze, szelmo jedna.
    
    Wstałem z kanapy. I faktycznie – mój kutas nie opadł do tej pory i wypychał koszulkę w wiadomym miejscu całkiem sporo do przodu. Poszedłem do barku, wyciągnąłem butelczynę, koniakówki, nalałem po słusznej porcji i podałem jeden Siostrze. Wzięła go ode mnie i stuknęła nim o moje szkło.
    
    – Twoje zdrowie braciszku…
    
    – I twoje Siostrzyczko.
    
    Upiliśmy po sporym łyku. Przyjemne ciepło, spotęgowane wypitą przed chwilą gorącą kawą, rozlało się po ciele. d**gi łyk wzmógł ciepło, a i „procenty” zaczęły krążyć wraz z krwią dając uczucie spokoju i rozluźnienia.
    
    – Pamiętasz naszą rozmowę sprzed paru dni – zaczęła Siostra, a ja kiwnąłem głową potakująco – i od wtedy cały czas o tym myślę, nie daje mi to spokojnie spać, czuję jakieś motyle w brzuchu na wspomnienie tamtych dni, kiedy trwały nasze „zabawy”, aż parę razy musiałam się sama zaspokoić.
    
    – Nasza rozmowa u mnie także przywołała miłe wspomnienia i ten, pamiętam, dreszczyk podniecenia.
    
    – No właśnie, a ty krępujesz się mnie, ...
«1...345...8»