1. Moja młodsza Siostrzyczka


    Data: 16.02.2019, Kategorie: Dojrzałe Tabu, Autor: xray51

    ... młodości nie bawił się „w doktora”, to nie miał dzieciństwa… My już wcześniej przerobiliśmy takie „lekcje” więc pominęliśmy ten etap. Nasze zabawy zaczynały się tylko wtedy, kiedy nasi rodzice szli do znajomych na jakąś imprezkę i wiedziałem, że wrócą późno, kiedy my już na pewno będziemy spali. Wtedy to mogłem dokładnie obejrzeć, jak wygląda cipka, chociaż jeszcze taka dziecięca, nierozwinięta. Ona także chętnie oglądała mojego kutasa z każdej strony i bawiła się nim coraz śmielej, tak że czasami musiałem powstrzymywać jej rękę, aby za wcześnie nie wystrzelić.
    
    Wsadzaliśmy sobie w nasze otworki różne przedmioty… ona w mojego najczęściej ukradzione przeze mnie mamie szydełko… ja jej zakraplaczem do nosa lub gruszką do lewatywy robiłem zastrzyk z wody w cipkę. To były fajne dziecięce-podlotkowe zabawy. W każdej nadarzającej się okazji nasze „zabawy” miały miejsce – a to domu, a to na wakacjach u cioci, gdzieś za stodołą lub na łące, gdzie nikt z rodziny nie mógł nas zobaczyć. Bywało i tak, że sama chciała potrzymać mojego, jak mawiała, „śliskiego robaczka”. To była ciekawy epizod w naszym życiu.
    
    Nasze zabawy trwały jeszcze kilkanaście miesięcy i umarły śmiercią naturalną – ja zacząłem coraz częściej rozglądać się za moimi szkolnymi koleżankami, a ona na tyle podrosła, że ciągnięcie tego dalej nie miało najmniejszego sensu.
    
    ***
    
    Po tej nasze siostrzano-braterskiej wspominkowej rozmowie przez następne dwa lub trzy dni nic się nie działo. Ja nie wracałem do tego ...
    ... tematu, a i Siostra także. Zauważyłem jednak jakąś zmianę w jej zachowaniu wobec mnie – częściej przytulała się do mnie, dawała buziaczka w policzek i jakoś inaczej, tak mi się zdawało, patrzyła na mnie.
    
    To była chyba sobota. Obudziłem się rano i poczłapałem zaspany do kuchni. Nastawiłem wodę, żeby zrobić sobie poranną kawę. Mój kutas był lekko wzniesiony, jak zazwyczaj bywa u mnie rano. Normalnie, gdyby nie było u mnie Siostry, siedziałbym nago rozkoszując się widokiem mojego sterczącego penisa, ale… No właśnie – podczas jej pobytu u mnie musiałem spać, co mi bardzo przeszkadzało, w piżamie, a właściwie w takim długim t-shircie, który zasłaniał sporo, chociaż nie całkowicie. Zapaliłem papierosa i czekałem, aż woda się zagotuje.
    
    – Dzień dobry braciszku – usłyszałem. – Widzę, że i ja zaraz napiję się kawy.
    
    – Oczywiście, wyciągnij sobie kubek i nasyp kawy…
    
    Przeszła obok mnie do szafki. Ona także spała w dłuższej koszulce. Stanęła tyłem do mnie, sięgając po kubek jej koszulka uniosła się dosyć wysoko, odsłaniając jej zgrabne uda i pośladki. Na ten widok mój kutas naprężył się jeszcze bardziej. Siostra stawiając swój kubek obok mojego spojrzała w dół. Nie mogła nie zauważyć, że w moim t-shircie zrobił się mały namiocik. Nic nie powiedziała ani nie skomentowała tego faktu. Sięgnęła po łyżeczkę, ale zrobiła to tak niezgrabnie, a może specjalnie, że upadła ona na podłogę. Schyliła się po nią wypinając swoją pupę w moją stronę. Jej koszulka zawędrowała wysoko ponad pośladki, a ...
«1234...8»