1. Wspomnienia z dziecinstwa - Dorastanie


    Data: 05.11.2019, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Venom

    ... w czwartej trójkąty, czworokąty i to też będzie ich norma! Nawet dziesięciu murzynów i jedna kobieta będzie normą! Dlaczego?? Bo ona uwielbia ich, a oni ją.
    
    Ja mam swoją sypialnię i swoją normę. Nie wpuszczam do niej facetów, bo uwielbiam kobiety. Ale to nie znaczy, że sypialnia mężczyzn mnie oburza. Absolutnie Nie! To Twoja sypialnia, Twoja prywatność i jeśli robimy coś z miłości, albo nawet dla przyjemności, nie krzywdząc przy tym nikogo (co jest bardzo ważne) - To jest to nasza norma.
    
    Opiszę Wam tutaj zdarzenie które opowiedział mi niedawno w wielkiej tajemnicy, mój dobry znajomy. Zresztą był wtedy nieźle podpity, na trzeźwo w życiu by mi nie powiedział. Był wtedy żonaty kilka ładnych lat, dwójka dzieci - zwyczajna rodzina.
    
    Pewnego dnia wyszedł w sobotę rano na zakupy. Pod sklepem zorientował się, że nie ma portfela. Poleciał z powrotem do domu i cichutko otworzył drzwi, bo nie chciał budzić żony. Gdy go znalazł, chciał już wyjść, gdy nagle usłyszał dziwne dźwięki dochodzące z sypialni. Żona mówiła coś i jęczała. Na początku myślał, że mówi przez sen, ale coś go tknęło.
    
    Uchylił drzwi i zamarł.
    
    Jego żona leżała naga na boku z uniesioną nogą, a z jej odbytu wystawał ogonek!!!
    
    Obok niej leżały jakieś kulki, wibrator, dildo, cały zestaw! A w odbycie siedział korek analny z lisią kitką!
    
    Kiedy zorientowała się, że na nią patrzy, przykryła się szybko kołdrą i kazała mu wyjść. Nie poszedł do sklepu. Czekał aż wyjdzie, ale gdzie tam. Prosił, żeby wyszła, ...
    ... powiedziała, że za bardzo się wstydzi.
    
    Wtedy wkurzył się, wszedł do sypialni i zaczęli rozmawiać.
    
    Zwierzyła mu się ze wszystkiego.
    
    Okazało się, że jego żona uwielbia pieszczoty analne. Dowiedziała się o tym, gdy była w zaawansowanej ciąży z pierwszym synem. Troszcząc się o zdrowie dziecka, nie odbywali już stosunków, ale któregoś dnia, gdy była sama w domu, zdecydowała się wziąć kąpiel. Gdy leżała w wannie zaczęła się pieścić. Tak po prostu poczuła chęć. Ta chęć przerodziła się w ogromne podniecenie. Zapragnęła poczuć w sobie penisa, ale męża nie było go w domu.
    
    Wtedy wpadła jej w oczy buteleczka żelu pod prysznic, stojąca na brzegu wanny. Przyciskając ją do krocza, zaczęła pocierać wejście do pochwy. Ale pomyślała, że nie może jej sobie włożyć, bo może coś uszkodzić. Tylko że nadal pragnęła w sobie coś poczuć. I wtedy zjechała buteleczką na odbyt. Zadrżała. Było to inne, ale bardzo silne doznanie rozkoszy. Wsunęła tylko odrobinkę i szybko poczuła jak fala orgazmu przetacza się przez jej całe ciało, by w końcu zacisnąć odbyt na butelce. Mówiła mu, że tak mocnego orgazmu się nie spodziewała.
    
    Potem dopadł ją wstyd. Z mężem nigdy nie pieściła tyłka, a ona sobie coś tu wkłada - zboczona.
    
    Nie przyznała się mężowi, ale kiedy urodziła dziecko i wrócili do seksu, czegoś jej brakowało. Było świetnie, miała orgazmy, a jednak to nie było to. Czuła to tak, jakby ułożyła puzzle z pięciu tysięcy części i brakowałoby jednego pośrodku.
    
    Więc któregoś razu, znów sięgnęła po ...