1. Spragniona nieświadoma cz. 5


    Data: 29.10.2019, Autor: Eleonor215

    Kolejny koniec weekendu, kolejna porcja nowych wrażeń do przemyślenia.
    
    Kate wstała z łóżka o dziwo wyspana, powlokła się do łazienki zrzuciła z siebie ciuchy i weszła pod prysznic. Gorąca woda to było właśnie to czego potrzebowała. Kiedy już się ubrała, wysuszyła włosy, i się pomalowała, poszła do kuchni zrobić sobie zieloną herbatę i coś do zjedzenia.
    
    W pracy była lekko spóźniona więc szybko popędziła do swojego biurka i zajęła się pracą, choć w jej głowie był obraz Marka nad morzem.
    
    Szczerze mówiąc nigdy w życiu by się tego nie spodziewała, że Mark, który uwielbia dominacje okaże się taki.. hmm.. sama nie wiedziała jak to określić. Prędzej spodziewałaby się takiego zachowania po Ericu, który jak jej się wydawało ma tylko cząstkę dominacji Marka w sobie.
    
    Nawet nie zdawała sobie sprawy jak bardzo się myli..
    
    Kiedy tak zamyślona wykonywała swoje obowiązki nagle wyrwał ją z tego jej obiekt westchnień.
    
    - Jak tam po weekendzie Piękna?
    
    - Całkiem przyjemnie, a Tobie weekend się podobał?
    
    - Bardzo.. - zamruczał tak zmysłowo, że Kate poczuła jak przechodzi przez nią dreszcz podniecenia i zatrzymuje się w wilgotnej szparce. Kiedy widziała Marka, sama jego obecność była podniecająca. Nie musiał nic robić wystarczy, że był.
    
    Mężczyzna spojrzał na nią drapieżnie i wyszeptał :
    
    - Za godzinę masz być w schowku na trzecim piętrze.. - i odszedł.
    
    Patrzyła jak odchodzi przygryzając nieświadomie wargę, i właśnie wtedy pojawił się Eric.
    
    - Dzisiaj nie przyjmuje ...
    ... odmowy, zabieram Cię po pracy na kolacje, a potem zabiorę Cię do siebie i zrobię Ci masaż nie z tej ziemi - uśmiechnął się lekko, lecz w jego oczach widniała dziwna ciemna pustka, która zaniepokoiła Kate, ale chciała mieć to już z głowy i pogadać z nim na kolacji.
    
    - Dobrze. Po pracy pojadę do domu odświeżyć się i przebrać i myślę, że o 8 możesz po mnie przyjechać
    
    - To do zobaczenie - dał jej buziaka w policzek a potem zjechał nieco w stronę ust, rozchylając je nieznacznie i całując ją namiętnie przez dobrą chwile. Kate była zaskoczona ale i wściekła bo za plecami Erica stał właśnie Mark z jej szefem. Jeszcze nigdy nie widziała takiej furii w jego oczach. Eric widząc jej spojrzenie, odwrócił się tylko i na jego ustach zagościł triumfalny uśmiech
    
    - Do zobaczenia wieczorem kochanie - powiedział głośnym tonem z naciskiem na ostatnie słowo tak, aby obserwatorzy dokładnie usłyszeli każdy wyraz.
    
    Kate aż napłynęły łzy do oczu. Chciała wyjaśnić to Markowi, ale przecież obok był lekko zszokowany szef więc oszczędziła sobie robienia firmowej mody na sukces.
    
    Mark nie patrząc na nią wszedł do biura jej szefa i kiedy po 10 minutach wychodził, przeszedł nie zauważając załamanej dziewczyny.
    
    - Mark ! daj mi to wyjaśnić ! - krzyczała, lecz on nawet się nie odwrócił
    
    Kiedy wybiła godzina spotkania z Markiem na trzecim piętrze, Kate czekała aż się pojawi i będzie mu mogła to wszystko wyjaśnić.
    
    Czekała 30 minut, lecz jego nie było, wyjrzała za okno na korytarzu i zobaczyła go ...
«1234»