1. Przygoda z przyjaciółką


    Data: 04.04.2022, Kategorie: Romantyczne Twoje opowiadania Autor: jaro

    Moja przygoda miała miejsce kilkanaście lat temu. Od kiedy pamiętam zawsze podkochiwałem się w koleżance która z biegiem czasu stała się Przyjacielem. 
    Nigdy nie dawała mi cienia szansy na coś więcej niż przyjaźń chociaż często wypłakiwała mi się w ramię po nie udanych związkach.
    wówczas miałem szczęście się przytulić czule a nawet czasem pocałować. Były to najszczęśliwsze dni w życiu.
    Któregoś dnia przyjechała zapłakana i w bardzo kiepskiej kondycji fizycznej jaki psychicznej. Okazało się że facet który ją kochał zostawił ją i wyjechał za granicę po wiadomości że będzie Ojcem.
    Rozmawialiśmy do późnych godzin nocnych gdzieś do około 2 w nocy. Była w tedy w 4 miesiącu ciąży. O ciąży dowiedziała się dwa miesiące wcześniej. Przez 2 miesiące żyła nadzieją że On wróci lecz kiesy dostała wiadomość od niego że nie chce mieć z nią nic wspólnego. Zjawiła się u mnie.
    Kiedy wstała rano przyszła do pokoju w którym spałem usiadła obok i spytała czy mógłbym ją przytulić jak wczoraj. Odsłoniłem pierzynę i położyła się obok mocno się przytulając. Poczułem się jak bym był w Raju czując jej bliskość oddech na sobie.  Czułem że to będzie coś wyjątkowego. Mój pierwszy raz z ukochaną kobietą i nie myliłem się ona sama bardzo chciała bliskość dwojga ciał które pragną się połączyć. Moja męskość była już gotowa!! 
    Zrzuciliśmy z siebie bieliznę po czym Ania usiadła na mnie ...
    ... nadziewając się na moją sterczącą męskość Jękneła tylko nadziewając się. 
    Wpierw poruszała się delikatnie odchylając się lekko do tyłu wysuwając widoczny brzuszek do przodu który widziałem po raz pierwszy. Był piękny okrąglutki. Trzymałem ją za bioderka pomagając jej galopować na mnie . Po chwili Ania nachyliła się na mnie patrząc swoimi niebieskimi oczami w kórych widziałem widziałem uśmiech i radość.
    Po dłuższej chwili zmieniliśmy pozycje na pieska Ania wypieła swój piękny tyłeczek mrucząc jak kotka Co dodatkowo mnie podnieciło. Wszedłem w nią gwałtownie ponownie jękła mówiąc o jak cudownie możesz finiszować w środku jeśli chcesz. Ona tego bardzo chciała. Po kilku zmianach pozycji eksplodowałem je głęboko w środku. Po czym opadliśmy z sił lżąc połączeni i przytuleni.
    Moje szczęście trwało 17 miesięcy. Kiedy syn miał już rok Ania odeszła poznając kogoś. Nie ukrywając zabolał mnie to bardzo, gdyż ją kochałem i zaakceptowałem jej syna jako swojego.
    Po 2 latach Ania wróciła w kolejnej ciąży z innym facetem. Wspominając to co przeżyliśmy te piękne chwile pozwoliłem na nowy związek podobnie jak wcześnie przeżyliśmy nasze piękne chwile życia.
    Dzisiaj mam z Anią córkę a w drodze jest kolejne dziecko z tego co wiem syn.
    Jesteśmy szczęśliwi mimo iż 2 dzieci jest nie moje nie żałuję mam 3 a niebawem 4 dzieci . Ania zupełnie się zmieniła Dzisiaj tylko ja się dla niej liczę. 
«1»