1. Femina - poranek księżniczki


    Data: 01.04.2022, Kategorie: BDSM Twoje opowiadania Autor: Uległy Seba

    ... środku. Po chwili usłyszałem westchnienie ulgi i moje usta wypełniły się twardym glutem rozszerzyłem maksymalnie przełyk i gówno praktycznie bez pomocy wsuwało się do mojego żołądka. W trakcie wydalania Marika lubiła słuchać odgłosu mlaskania i zachwytu tak dla poprawy swojego komfortu i tak mnie sobie wytresowała. Teraz również wydawałem z siebie miłe dla niej dźwięki. O ileż było to łatwiejsze w przypadku swojej Pani niż ohydnej treserki z hodowli, która również tego wymagała. Panią to bawiło, i stawała się bardziej rozluźniona przez co sprawy szły szybciej. Pani poruszyła się odrobinę na boki i wypchnęła ostani kawałek po czym westchnęła z wyraźnym zadowoleniem. Uniosła się trochę, a ponieważ usta i język miałem czyste, wstrzymując oddech by nie zatruć powietrza wylizałem dokładnie do czysta jej odbyte nie zapominając by wsuwać go również do środka. Na koniec należało złożyć kilka pocałunków na oczku, żeby oznajmić, że sprawa załatwiona.
    - co ja bym bez ciebie zrobiła Bash, nikt nie potrafi tak wyssać gówienka jak ty – pochwaliła mnie – idź się wymyć i na podłogę bo posadzka zimna.
    Poszedłem umyć zęby i twarz, po chwili wróciłem do pokoju, ale nim się położyłem usłyszałem jeszcze.
    - zdejmij koszulkę, nie chcę dotykać materiału.
    To, że ja będę leżał gołymi plecami na zimnej podłodze oczywiście nie miało dla niej żadnego znaczenia. Polożyłem się głową w jej kierunku, wyciągnęła sobie wygodnie nogi, jedną na klatkę, drugą na twarz i przy włączonym telewizorze spokojnie ...
    ... jadła śniadanie. Trwało to kilkanaście minut, gdy masowałem jej na zmianę stopy oraz lizałem tą, którą akurat trzymała na moich ustach. Nie zwracała zresztą na to uwagi, po prostu nie było jej zimno w stopy. Po posiłku Pani poinformowała mnie jakie ubrania jej przygotować. Zaniosłem ją do łazienki. Marika zaraz po wejściu do wanny miała w zwyczaju spalić papierosa toteż jej go podałem, leżąc przy wannie myślałem o tym jaka piękna dziewczyna wyrosła z niej przez te lata. Naprawdę była zabójczo piękna. 175 cm wzrostu, szczupła, ale nie chuda, nogi długie, wspaniale powabne, piękna wydatna pupa idealne proporcje tułowia i wspaniale piersi, jędrne gruszeczki choć miseczka c już robiła się za ciasna, szyja Bogini, kasztanowe włosy i przyjemny wyraz twarzy. Wiedziała jak działa na niewolników, i bardzo ją to kręciło odkąd zaczęła sobie zdawać sprawę z erotyki, mimo, że wszyscy byli jak ja zamknięci w pasach cnoty lub wykastrowani byliśmy dumni mając taką Właścicielkę, a jako Jej osobisty zwłaszcza. Poza tym nie była okrutna co najwyżej wymagająca. Oczekiwała, że będziemy spełniać swoje funkcje i nie lubiła zawracać sobie nami głowy. Karanie nie sprawiało jej przyjemności, zauważyłem to już dużo wcześniej, oczywiście zażywała okrutnych zabaw, ale w Feminie po prostu tak było, natomiast karanie zwyczajnie ją męczyło. Gdy coś jej się nie podobało podawała hormon powiększający jądra, środek który działał na mózg zwiększając doznania bólowe i skręcała nabrzmiałe jaja specjalnymi ściskam i ...