1. Cameltoe


    Data: 08.02.2019, Kategorie: Hardcore, Laski Wytryski Autor: Sylwunia

    ... prawdziwy mężczyzna. Ale jeszcze nie to było w tym najpiękniejsze. Moim oczom ukazał się najbardziej klasyczny cameltoe. Szczęka opadła mi chyba na same kolana i jeżeli stan ten trwałby jeszcze sekundę dłużej to chyba zacząłbym mlaskać. Jej spodenki, a była w krótkich opiętych trykotowych szortach, werżnęły się pomiędzy jej wargi sromowe, gdzie utworzyły wspaniałą kreskę widoczną dokładnie i idealnie podkreślającą wspaniały kształt jej cipki. Od razu zauważyłem, że była wydepilowana dokładnie, ciasno opinający jej wdzięki materiał zdradzał idealną gładź pod nim. Gdyby miała na małej futerko, odcisk na spodenkach wyglądałby zupełnie inaczej. Znam się na tym. A tak miałem dokładny widok cudowności jej piczki i dałbym głowę, że widać było gdzie zaczyna się jej łechtaczka.
    
    Już do końca dnia nie mogłem się uspokoić, a myśli i podniecenie napierały na mnie ze stukrotną siłą. Rozładować napięcia nie było gdzie, wszędzie pełno ludzi, a w kajucie ona, więc też nici z masturbacji. Wtedy to wpadł mi do głowy makiaweliczny plan. Przecież mam tu taką wspaniałą laskę i kajutę na własność - Więc chłopie do roboty, pomyślałem.
    
    Pierwszej nocy chyba pół nie przespałem. W myślach układałem scenariusz podrywu. Jeszcze tego wieczoru, podczas układania się do snu i przebierania, zauważyłem, że widać Karolinę w lustrze po przeciwnej stronie. Więc kiedy zdjęła stanik, żeby założyć koszulkę do spania zobaczyłem dokładnie jej wspaniałe duże, krągłe piersi z dużymi wydatnymi brodawkami o ...
    ... ciemnych obwódkach. Obrócona była lekko bokiem i mogłem też ocenić, że nie miała ich obwisłych, a wręcz kształt ich należał do tych co podobały mi się najbardziej. Sutek osadzony dość wysoko, sterczący do góry i pięknie zaokrąglona część piersi pod nim. Reszty przebieranki nie widziałem bo lustro nie obejmowało, ale mogłem się domyślać jakie tam skarby się znajdują. Jeszcze przed zaśnięciem wymieniliśmy parę zdań na luźne tematy i ona chyba zasnęła, a ja fantazjowałem od czasu do czasu delikatnie głaskając swoją pałkę.
    
    Rano obudziło nas nawoływanie załogi do pobudki. Pomyślałem sobie – Na razie leżę zobaczymy co się będzie działo. Co zrobi Karolina.
    
    Usłyszałem, że budzi się pomału, przeciąga, w lustrze zauważyłem, że przeciera sobie oczy i chyba zupełnie bezwiednie dotyka swojego biustu masując go dłońmi na leżąco zaczynając wpierw od środka na zewnątrz, a po chwili w drugą stronę. Po kilkunastu takich ruchach zakończyła masaż chwyceniem sutków palcami i chyba zrobiła kilka okrężnych ruchów. Następnie obydwie ręce powędrowały w dół i dłonie włożyła pomiędzy nogi by po chwili dociskając je do ciała wysunąć w kierunku pępka. Podniosła głowę, usiadła na łóżku wyciągnęła ręce w bok w geście przeciągania się. Zaczęła schodzić, tyłem. Moim oczom najpierw ukazały się stopy, łydki, kolana, opuściła nogę na szczebel niżej. Wychyliłem się, korzystając z tego, że mogę ją jeszcze bezkarnie podejrzeć zanim jej wzrok minie krawędź łóżka i będzie mnie widziała. I tu znowu cudowny widok, ...