1. Historia nr 1. Pierwsza w życiu Masturbacja


    Data: 19.08.2019, Kategorie: Fetysz Nastolatki Autor: Oliwia91

    Był piątek. Wieczór. Godzina 20. Leżałam w łóżku w swoim pokoju. Cieszyłam się, że jutro już weekend będzie. Byłam dość mocno zmęczona tym tygodniem. Kilka kartkówek i 3 duże sprawdziany. Z geografi, hisotrii i języka angielskiego.
    
    Najbardziej z tego wszystkiego lubiłam historię. Lubiłam ją ponieważ ceniłam, podziwiałam i bardzo szanowałam naszą Panią profesor. Weronikę Sta*****ak. (Wybaczcie, ale autentycznych nazwisk nie podaję). Nie była to kobieta w zaawansowanym wieku. Miała zaledwie 29 lat. Mimo młodego wieku potrafiła ustawić uczniów do pionu, twardo stąpać po ziemi a co najciekawsze to fakt, że jak ktoś chciał utrzymywać z nią bardzo dobre relacje to musiał to robić od początku szkoły ponieważ wystarczyło jedno małe przewinienie a do końca szkoły mogła już na ciebie wilkiem patrzeć, więc podtrzymywanie dobrych relacji było wskazane. Szczególnie dla tych co z historii byli zagrożeni i musieli poprawiać oceny aby zdać. Nie ważne czy to oceny semestralne czy roczne. Ocena to ocena a pała to pała. Ja akurat starałam się trzymać linię i nie zadzierać z Panią Weroniką.
    
    Byli tacy co zazdrościli mi, że mam z nią dobre relacje i w każdej chwili mogłam ją o coś po prosić a oni nie, bo nie zawsze byli mili. Zawsze powtarzałam. Naważyłeś sobie piwa to teraz go wypij. Sam. Ja Ci nie będę pomagała. Było być grzecznym i obowiązkowym uczniem to byś nie musiał teraz kombinować jak o coś po prosic tą Panią. Ja swoje wiedziałam i nie dałam się wykorzystywać uczniom innym tylko ...
    ... dlatego, że ktoś nagrabił sobie u Pani profesor, ale to nie ważne. Przejdźmy dalej. Leżałam w łóżku i myślałam tak o szkolę. O klasie o nowych kolegach czy koleżankach. Zastanawiałam się z kim mogłabym za kumplować się na dłużej. Doprawdy od rozpoczęcia szkoły minęło już 2 miesiące, ale nie zdążyłam jeszcze z kimś tak naprawdę za przyjaźnić się. Chociaż prawdę mówiąc na oku miałam pewną koleżankę. Patrycję. Na niej chciałam głównię skupić swoją uwagę. Była inna o innych uczniów w naszej klasię. Prawdę mówiąc nie wyróżniała się aż tak bardzo, ale była na swój sposób ciekawą dziewczyną. Miała długie włosy do łokci delikatne loki o kolorze ciemny blond. Na twarzy miała delikatny trądzik. Oczy miała niebieskie. Nosiła okulary. Miała różne oprawki. Czerwone, niebieskie, czarne, białe. Przeróżne. Miała mniejwięcej wzrostu 168-170. Nie byłam pewna, lecz tak mniejwięcej. Plus, minus. Nie należała do najszczupleszych dziewczyn, ale też i nie do najgrubszych, lecz jej figura była dość ładna. W każdym razie była szczuplejsza ode mnie i wyższa odrobinę. Często chodziła w tenisówkach. Czasami przychodziła w balerinach. Dość rzadko, ale widywałam ją czasem i w rajstopach. Raz czarnych rajstopach a raz takich kremowych. Standardowych. Tak przy okazji gdy była w balerinach. Na uroczystości wszelakie jakie były, a na początku roku było ich dość mało przychodziła w szpilkach. Nie miała wysokich ani też i niskich. Standardowa wysokość. Choć w szpilkach tylko raz ją widziałam. Mianowicie na ...
«1234...»