1. masturbacja, możesz tylko patrzeć


    Data: 18.08.2019, Kategorie: Masturbacja Podglądanie Tabu, Autor: violamay

    – Cześć jestem Adam i pracuję na lotnisku. Czy wszystko w porządku? – Zapytał nieznajomy.
    
    Musiałam wyglądać na zdezorientowaną i taka byłam. Przed chwilą stojąc przed halą przylotów jakiś młody chłopak wyrwał mi torebkę z paszportami, portfelem i wszystkim czego potrzebowałam. Nie miałam nic.
    
    – Jestem Monika, a to moja córka Julka, zostałyśmy okradzione. – powiedziałam zrozpaczona. – mój Boże gdzie się podziejemy, nie mamy pieniędzy na hotel.
    
    – Niech się pani nie martwi, przejrzymy monitoring i wszystko wyjaśnimy. – zapewnił mnie Adam – a póki co, to ja kończę pracę i zapraszam do mnie. Proszę się nie martwić, widzę pani przerażenie, ale ja pójdę spać do sąsiada. Zostaniecie same.
    
    -Dziękuję – wzięłam Julcie za rękę i poszłam za nim do samochodu.
    
    Adam mieszkał w pobliżu, więc nie musieliśmy daleko jechać. Pomógł nam wysiąść, otworzył drzwi od mieszkania i nas odprowadził.
    
    -Mleko, jajka i wszystko macie w lodówce, kawa jest w szafce, jakbyście czegoś potrzebowały to tu jest mój numer. – zapisał numer na kartce i zostawił na blacie kuchennym. Już wychodził, kiedy zaproponowałam:
    
    -A może napijesz się kawy?
    
    Zgodził się. Był bardzo miły, długo rozmawialiśmy o pracy i podróżach. Julcia usnęła przed telewizorem. Wzięłam ją na ręce i zaniosłam do pokoju, przebrałam i ułożyłam spać. Sama wyszłam do salonu i usiadłam na kanapie obok Adama. Zaczęło się robić dziwnie, tak jakby coś między nam wisiało, jakieś napięcie. Wtedy Adam położył swoją dłoń na moim ...
    ... kolanie.
    
    -Wolałabym nie – zepchnęłam jego dłoń.
    
    -Dobrze, ale powiedz mi tylko dlaczego, nie podobam ci się – zapytał.
    
    -Nie o to chodzi, tylko mam dziecko, śpi obok.
    
    -Ale ono śpi i na pewno nas nie usłyszy – nalegał.
    
    -Wiem, ale ja nigdy nie robiłam tego z nieznajomym – nie wiedziałam jak się wymigać, w końcu zaproponował nam mieszkanie i powinnam mu jakoś podziękować – oddam ci pieniądze za mieszkanie, jak tylko odzyskam swoją kartę kredytową.
    
    -Nie musisz mi oddawać, wystarczy że mi się odwdzięczysz w inny sposób – uśmiechną się, a ja zobaczyłam jak jest przystojny. Podniecał mnie, ale moje wewnętrzne „ja” oraz wartości nie pozwalały mi na to.
    
    -Nie, wolałabym oddać, przepraszam.
    
    -Dobrze, nie będzie seksu, ale pobawmy się trochę.
    
    Adam nachylił się i pocałował moją szyję, lekko muskał nie słuchając moich coraz to słabszych oporów.
    
    -Nie martw się, będę delikatny – nie przestawał lizać, a jego ręce błądziły po moich nogach, coraz wyżej, aż rozszerzył mi siłą nogi i dotykał przez majtki. Westchnęłam.
    
    -Odpręż się i niczym nie martw – klęknął przed kanapą i pociągnął mnie za nogi do przodu przysuwając do siebie. Moja głowa poleciała na kanapę, a rozchylone nogi pokazywały Adamowi wszystko.
    
    -Nie powinnam – opierałam się jeszcze.
    
    -Ciii – szepnął, zdjął majtki i zaczął lizać moją cipkę. Ale było mi dobrze, czułam że źle robię, ale pomyślę o tym później.
    
    Leżałam tak poddając się jego językowi i rozkoszowałam się chwilą. Myśli galopowały mi w głowie, ...
«12»