1. Biblioteka za drzwiami


    Data: 25.10.2021, Kategorie: Fetysz Twoje opowiadania Autor: Katrine Beliso

    ... udach powoli, porzuciła spódnicę a zaraz potem opadły majtki. Wsparta o ścianę rozchyliła nogi, aby wygodnie wtargnął ze spełnieniem w sam środek raju. Pieścił ustami kwiatuszek, rozkosz wyginała w spazmatycznym szale uniesienia. Wypięła tyłek, wsunął arcydzieło prościutko w otchłań przyjemności. Nienaturalnie obracała głowę, by smakować oblubieńca, najechał otchłań gardła jęzorem, aby poczuła w żołądku mrowienie”.
    
       Wszystko wszystkim, ale na takie czytanie nie był kompletnie przygotowany, przechodził kryzys istnienia z członkiem dobijającym się do wrót rozporka. Rozpościerała idealny widok na smakowite delicje, w dodatku lektura ładowała podniecenie.
    
       — „.wbiła się na ogromnego sterczącego niby statua wolności, leżał na plecach, drżąc i czekając, aż poczuje opadającą. Zanim naparła, już się unosiła, czuła zbliżające się fale błogostanu. Odchyliła głowę do granic, muskała kutasa włosami”.
    
       Przewracając niezgrabnie kartki, upuściła książka na podłogę, gdy się schylał podnieść, poczuł dłoń na szyi. Głos dotarł bardzo głęboko, jakby wdarł się do mózgu.
    
       — Trwaj w pozycji na czworaka, osnuję oczy przepaską — nawet jakby chciał drgnąć, toby nie potrafił.
    
       Zobaczył kompletną ciemność, nic nie otaczało prócz mroku niewiedzy. Głowę Karola skierowała pod biurko, wsparty na rękach czuwał na czworaka. Powoli delikatnie rozpięła guziki jego rozporka, mocno chwyciła dłonią członka. Przesuwała w rytmie palce, szukała ulubionej tonacji, wyglądało, jakby doiła ...
    ... krowę. Osiągnął słuszne rozmiary, pod wpływem dotyku nabrał hardości. Wrażenia potęgowały zasłonięte oczy z dziwną pozycją — na kolanach częściowo pod biurkiem. W milczeniu coraz głośniej dyszał z podniecenia chęci spełnienia, był napalony, nie pamiętał, kiedy ostatni raz przeżył orgazm bez swojej dłoni... Zachwycająco było wspaniale pod blatem, bliskość ud wspaniałej doprowadzała do wrzenia. Wybuchnął wprost na ręcznik, który nie wie, jak trafił pod biurko. Rozwiązała przepaskę na oczach, zaprowadziła za rączkę do łazienki okiełznanego fascynata.
       Wsiadając do autobusu niskopodwoziowego, obróciła głowę, tradycyjnie musnęła na pożegnanie policzek, gdy usta szeptały.
    
       — Do jutra rycerzu!
    
       Uniosła się z fotela na powitanie Karola wchodzącego do biblioteki wcześniej niż zazwyczaj za to we wspaniałym nastroju uśmiechnięty od ucha do ucha. Płynęła w krótkiej czarnej kreacji z krótkimi rękawami, rajstopy w kolorze nadmiernie opalonej skóry wyglądały na zgrabnych nogach perfekcyjnie. Podała końcówki paluszków dłoni do liźnięcia na przywitanie, obdarowała po chwili ciepłym pocałunkiem w policzek. Wskazała fotel z boku biurka do obsługi potencjalnego chętnego do wypożyczenia lektury. Popłynęła bez słowa do kuchni zrobić tradycyjną herbatę, którą powinien uwielbiać. Po chwili raczył się gorącym wspaniałym napojem, napawając się widokiem długich zgrabnych pozbawionych szpilek. Zauważyła niemoc wielbiciela brak silnej woli, aby nie zerkać na cudowności osnute nylonami.
    
       — ...
«1...345...13»