1. Przygoda z Sylwią.


    Data: 07.06.2021, Kategorie: Twoje opowiadania Autor: Koles

    ... twarz.Wzięła mi go do buzi i zaczęła mi robić loda. Jezu! Była fenomenalną. Była świetną.Po prostu była rewelacyjne. Umiała to robić i przyprawiala mnie o zawrót głowy. Zapałem jak niedźwiedź,tulac jej głowę bardziej. Ciągnęła mi fiuta całego!Dosłownie całego. Wciagala go w usta po same moje jaja! Robiła dobrych dziesięć minut po czym mnie lekko odepchnela od siebie. Dosyć szybko,pozbyła się bluzki. Spudniczki. Stanika i majteczek.Wyladowalismy na tym łóżku i natychmiast znalazłem się całym sobą na niej. Calowalem ja wszędzie. Twarz. Szyja. Cycki. Brzuch.Znowu cycki. Sciskalem je pełnymi dłońmi. Lizalem sutki. Przygryzalem je. Znowu calowalem jej brzuch,odsuwając się niżej.Do tarlem do jej dziurki. Mocno przycislem się swoim języczkiem. Sylwia wycięła plecy z glosniejszym jekiem.Zaczęła stekac. Mruczec. Jeczec jak najeta. Wkladalem w ta ciasna dziurkę palce i lizalem.W końcu zacząłem się unosić w gore. Obcalowalem jeszcze te jej cycki.Wreszcie chwycilem swoja sterczaca pale. W końcu pchnalem,wciskając kutasa w dziurkę. Wszedł ...
    ... zdecydowanie.Sylwia znowu zaczęła jeczec,bo zacząłem ja pieprzyc. Raz delikatnie,łagodnie. Innym razem wykonywalem mocne głębokie posuwy. Zwalnialem,by po chwili znowu przyspieszyć. Minął kwadrans,a ja byłem bliski wytrysku.Pieprzylem ja szybko i wtedy wyszeptala,ze mogę się z łac do środka. Szeptem zapytalem,czy na pewno?Usłyszałem,ze mam to zrobić.To było nie do opisania. Wjechalem w nią cały. Zacząłem dygotac,a mój fiut wystrzeliwały spermę,wprost w jej ciocię. Tak obficie jak wtedy,to się jeszcze nigdy nie spuscilem.Padlem,jakby cale powietrze że nie zeszło. Sylwia tez dyszala. Z trudem się z niej z sunalem.Ona najpierw usiadła. Potem wstała,mówiąc ze idzie do łazienki. Leżąc słyszałem,ze bierze prysznic. Po powrocie zaczęła się ubierać,mówiąc ze nie może zostać na noc,bo rodzice by się martwili. Na pożegnanie,pocałowała mnie w usta i wyszła.
     Następnego dnia,wracając do domu samochodem,zastanawialem się,czy jeszcze kiedykolwiek,zdarzy mi się podobna przygoda. Czy ja może,gdzieś tam jeszcze spotkam. Tego wiedzieć nie mogłem. 
«12»