1. Ja, Cygaret - cz. 6


    Data: 24.06.2019, Kategorie: Sex grupowy Masturbacja Autor: Cygaret

    Z Gabrielem widywałam się dosyć często. Oczywiście, poszliśmy wtedy na tę randkę. I nie była to nasza ostatnia randka. Oczywiście, nie spotykaliśmy się jeszcze na tyle, by uznać, że jesteśmy parą, chociaż sypialiśmy ze sobą. Niemniej jednak, kilka dni po przenocowaniu u Gabriela, Karolina zaprosiła mnie na rozmowę. Przygotowała wino, seans seriali, a potem seks. Na każdą z tych opcji ochoczo przystałam, po czym wyłuszczyła, że sednem tego spotkania jest to, by zaproponować mi wspólne mieszkanie. Michał bowiem chciałby sprowadzić Karolinę do siebie, a ta nalegała i na mnie. Podpita, chętnie na to przystałam. Dwa dni później już wprowadziłyśmy się do Michała, o czym Gabriel został poinformowany, ale nie wydawał się być zachwycony. Niemniej jednak, on i tak wyjeżdżał do rodziców na święta i wracał po Nowym Roku, więc uznałam, że samej w akademiku będzie mi się bardzo nudzić. Dzień wprowadzki był obfitujący w zajęcia. Musiałyśmy rozpakować nasze rzeczy, ulokować się w sypialniach i chwilę odpocząć. W trakcie relaksu, Michał otworzył wino, by uczcić to, że zamieszkaliśmy wszyscy razem. Ustalanie zasad postanowiliśmy odłożyć na kiedy indziej, więc tego wieczora siedzieliśmy we trójkę i gadaliśmy spożywając ten szlachetny, purpurowy trunek. Atmosfera była wyśmienita, gadaliśmy na przeróżne tematy. Nagle Karolina wstała i oznajmiła, że idą się wykąpać z Michałem. Uznałam więc, że zostanę sama z całą butelką wina. Wiedziałam, że jeśli wypiję je całe to może się źle to dla mnie ...
    ... skończyć, gdyż już byłam po kilku lampkach. I wiedziałam też, że nikt nie zwróci uwagi na brak zawartości tej butelki. Życzyłam im miłej zabawy, po czym sięgnęłam po butelkę. Karolina jednak uśmiechnęła się do Michała.
    
    - Nie nie, Cygaret. Chodziło mi o to, że wszyscy idziemy się wykąpać. - powiedziała, kładąc szczególny nacisk na wyraz "wszyscy".
    
    - W sensie, że mam wam towarzyszyć? - zapytałam zatrzymując rękę w połowie drogi do butelki.
    
    - No tak, czy ja nie wyraźnie mówię? - zapytała. Przez chwilę milczałam wpatrując się tępo w alkohol i zastanawiałąm się co zrobić. Upić się, czy towarzyszyć im?
    
    - Okej. Mam nadzieję, że jakoś się pomieścimy. - powiedziałam, po czym podniosłam się z kanapy i poszłam za moimi współlokatorami do łazienki. Nigdy nie byłam w tym pomieszczeniu, ale muszę przyznać, że było ono urządzone tak, jak reszta mieszkania - widać było, że mieszkała tutaj osoba bogata, ale było gustowne i przytulne. Podobało mi się. Było ponadto wyposażone w sporą kabinę prysznicową i olbrzymią wręcz wannę, która spokojnie pomieści naszą trójkę. W czasie gdy ja podziwiałam to pomieszczenie, Michał już nalewał wody do owej wanny, zdjął z siebie koszulę, spodnie i skarpetki, a Karolina swoją sukienkę. Uśmiechnęłam się pod nosem. Rozsunęłam suwak swojej sukienki, zsunęłam ramiączka i pozwoliłam, by swobodnie opadła na ziemię. Moi towarzysze mogli dostrzec, że nie miałam na sobie stanika, więc zostałam jedynie w majtkach i pończochach. Usłyszałam, jak Michał ze świstem ...
«1234»