1. Urszula


    Data: 31.01.2019, Kategorie: Hardcore, Oral Brutalny sex Autor: janeczeksan

    ... ucha.
    
    Przestań się wygłupiać, dziewczyno, jesteś mężatką, wypiłaś teraz trochę i zaczęło cię nosić. Wytrzeźwiejesz i wtedy zastanowisz się, co za bzdury opowiadasz. - patrzyłem zaskoczony na ciągle uśmiechającą się kobietę.
    
    Ty się zastanów, pogadamy o tym jutro – wstała z mych kolan i chwiejnym krokiem poszła na drugi koniec stołu, gdzie zajęła swoje krzesełko.
    
    O co tu, kurwa, chodzi! Baba na imprezie firmowej proponuje mi seks! Będzie jutro pamiętała o swej propozycji? Raczej wątpię, jest za bardzo nawalona, żeby pamiętać cokolwiek z dzisiejszego wieczoru.
    
    Co Ula chciała? - kolega siedzący obok ciekawy był naszej rozmowy.
    
    Chciała buzi w pipkę – odpaliłem.
    
    Nie żartuj, pewnie wie już coś o premiach, bo przecież w tym siedzi! - nie odpuszczał – Coś ci szeptała do ucha, widziałem. A tak na marginesie, uważaj. Jej stary jest chorobliwie zazdrosny!
    
    Nie muszę się obawiać, nic od niej nie chcę, po za tym nie mam pojęcia, czego chciała, dosłyszałem niewiele, bełkotała coś, nie mogłem zrozumieć. Nie widzisz, jaka jest pijana?
    
    No tak, masz rację...
    
    Wieczór skończył się wesołymi śpiewami; dobrze, że ta knajpka ma podziemne sale, można było trochę przesadzać z okazywaniem radości bez zwracania uwagi innych gości lokalu. Wróciłem do domu mocno wstawiony, szczęśliwy, że to byl piątek, dwa dni można odpoczywać.
    
    Przez weekend zapomniałem o Urszuli i jej propozycji, ale ona pamiętała!
    
    No i co? Zastanowiłeś się? - zaczepiła mnie na korytarzu firmy.
    
    Nad ...
    ... czym miałem się zastanawiać? - udałem głupa.
    
    Jeśli ja to pamiętam, to ty tym bardziej. Kiedy się spotkamy?
    
    Eeee... myślałem, że... - nie wiedziałem, co powiedzieć – Myślałem, że tak sobie żartujesz! - wypaliłem.
    
    Nie, nie żartuję. Dość nasłuchałam się o twoich podbojach, żeby teraz samej tego doświadczyć. Chcę dobrego, ostrego seksu, chcę cię mieć między udami i w sobie; czy to tak trudno pojąć?
    
    A twój mąż?
    
    A twoja żona? Wie, że puszczasz się na prawo i lewo? No widzisz, nikt oprócz nas nie może o tym wiedzieć, tym bardziej, że mój stary jest zazdrosny jak cholera. Jakby dowiedział się, że przyprawiam mu rogi to oboje już nie żyjemy!
    
    Obawiam się, że to samo było by u mnie... OK, kiedy masz czas? - nie miałem wyjścia, musiałem się zgodzić.
    
    Zawsze wychodziłem z założenia, że jeśli kobieta o coś mnie prosi, a jest to wykonalne, to należy prośbę spełnić! Poszliśmy do biura Ulki i ustaliliśmy, kiedy nie będzie jej dzieci i męża, kiedy możemy bezkolizyjnie spełnić jej marzenie.
    
    Nadszedł ten dzień. Żeby nie wzbudzać podejrzeń sąsiadów założyłem dres, buty do biegania i wybiegłem z bloku. Potruchtałem w kierunku mieszkania Urszuli, wszedłem do klatki schodowej obok, piwnicą przeszedłem do właściwej i po chwili dzwoniłem do drzwi mej nowej kochanki. Otworzyła natychmiast, wciągnęła mnie do środka, rzuciła mną na ścianę, zsunęła spodnie od dresu, złapała za kutasa. Masowała go ręką, jednocześnie wpiła mi się w usta namiętnym pocałunkiem. Po takim powitaniu w kilka ...