1. Bal Sylwestrowy. Marta i student cz. 4


    Data: 17.06.2019, Autor: Historyczka

    ... tego! Chcę skończyć w tobie! W nauczycielskiej piczy!
    
    – Nie… błagam! Mógłbyś zrobić mi dziecko!
    
    To jeszcze bardziej go rozjuszało. On, nastoletni do tej chwili, nieśmiały prawiczek, mógłby zmajstrować brzuch dojrzałej kobiecie.
    
    Trzymał Martę mocno, jak w żelaznych kleszczach. Wręcz grzmocił ile sił.
    
    Tymczasem, za ścianą urwała się muzyka. Można było dosłyszeć gromkie odliczanie: dziesięć! dziewięć! osiem!
    
    Mariusz dostosował się do tempa odliczania. Pchnięcia stały się wolne, ale głębokie. Marta odczuwała je intensywnie. Jej jęki przerodziły się w głośne krzyki.
    
    – Achhh! Achhhh!
    
    – Cztery! Trzy! Dwa!
    
    Nagle rozległ się wystrzał, fajerwerki obwieściły odejście starego roku.
«12»