1. Wyspa szczescia - 2.


    Data: 14.06.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Tomnick

    Część 2.
    
    Muzyka nadal sączyła się z głośników, a Dorota, w przypływie wstydu, z rękoma nieporadnie zasłaniającymi krocze i biust, stała naga przed trenerem, w milczeniu oglądającym jej ciało. Umięśnione, ale szczupłe nogi szczypiornistki świetnie prezentowały się w szpileczkach. Mocną budowę ciała, typową dla osoby uprawiającej dyscyplinę wymagającą sporej sprawności fizycznej, jednak bez nadmiaru tkanki tłuszczowej, dopełniały pełne, jędrne i sterczące piersi. Delikatna opalenizna podkreślała jej urodę.
    
    – Jest co brać. Świetna cielęcinka – na własny użytek ocenił trener. Komórkę ustawił przodem do wersalki. – Chodź do mnie – przywołał ją, gestem podkreślając polecenie. Trochę niecierpliwił się. Striptiz miał ją oswoić z sytuacją, ale dla niego to nie było clou wieczoru.
    
    Podeszła powoli. Jego luz i pewność siebie onieśmielały ją.
    
    – No, usiądź – zachęcił ją. Szeroko rozsunął nogi.
    
    – Tutaj? – wskazała na jego nogi. Przytaknął.
    
    Usiadła na jego lewym kolanie, nogami do środka. Dłonie wcisnęła między swoje kolana. W odruchu skrępowania, siadając, uniosła ramiona.
    
    Uśmiechnął się nieznacznie. Nie o to mu chodziło. Objął ją lewą ręką, drugą zaczął głaskać po nodze.
    
    – Jesteś nieśmiała czy przestraszona? – zapytał. Zadrżała.
    
    – Taka sytuacja z trenerem. Czuję się trochę nieswojo – przyznała cicho, patrząc na jego spodenki, które przy rozporku wypychał sterczący członek.
    
    – Rozumiem – znowu uśmiech. – Z czasem przyzwyczaisz się. Teraz usiądź na mnie ...
    ... okrakiem. – Z trudem wykonała polecenie. Szeroko rozstawione nogi trenera zmusiły ją do sporego rozkroku. Ledwie usadowiła się, a od razu poczuła jak palce trenera dotykają wewnętrznej strony jej ud, potem warg sromowych i pochwy. Odchyliła głowę, przymknęła oczy. Drżała z podniecenia. Obcy mężczyzna, obce dłonie, nowe gesty, nowa sytuacja, alkohol. I jeszcze ta muzyka... Wszystko działało tak stymulująco! I nagle dłoń nacisnęła łechtaczkę. Naprężyła się. Wyprostowała i podniosła głowę. Otworzyła oczy. Spojrzał na nią. Uśmiechnęła się niepewnie. Patrzył w jej oczy i masował łechtaczkę. Czuła jak mijają napięcie, niepewność i rośnie podniecenie. Trener też był zadowolony. Przy pierwszym dotyku poczuł jej wilgoć. Ale chciał jeszcze pobawić się dziewczyną.
    
    – Masz chłopaka?
    
    – Nie – pokręciła głową, przymykając oczy.
    
    – To świetnie. To upraszcza wiele spraw – pokiwał głową z zadowoleniem. – Ale dziewicą chyba już nie jesteś? – chciał upewnić się.
    
    – Oczywiście, że nie – przez jej twarz przemknął uśmiech. Rozbawił ją tym pytaniem.
    
    – Tak myślałem, ale wolałem upewnić się. Potrafisz zabezpieczać się?
    
    – Jasne, trenerze. Nie od dzisiaj – spojrzała na niego z dezaprobatą.
    
    – Świetnie. Teraz odpręż się.
    
    – Dobrze – westchnęła, powoli ujeżdżając jego dłoń, która coraz mocniej dociskała łechtaczkę. Zanim zorientowała się, część kciuka znalazła się w pochwie. To było tak przyjemne, że aż zapragnęła poczuć go mocniej.
    
    – O! Już jesteś mokra – stwierdził mile zaskoczony trener. ...
«1234...»