1. Milf 2


    Data: 02.06.2019, Autor: Kocica69

    Od dnia, w którym prawie przespałam się, z przyjacielem mojego syna, minęło sporo czasu. Resztę tamtego dnia Aleks i Julek spędzili razem, ja z kolei spotkałam się z koleżanką u niej w domu. Nie powiedziałam jej, jednak o tym, co zaszło między mną a młodym chłopakiem. Wypiłyśmy butelkę wina, a później jej mąż odwiózł mnie do domu. Nie mieszkałyśmy daleko od siebie, ale jej mąż był kompletnym dominantem, jemu po prostu nie da się sprzeciwić, a co dopiero odmówić. Jak się uprze to lepiej się zgodzić i po kłopocie. Więc tak też zrobiłam.
    
    Przez kolejne dni starałam się raczej unikać Julka, pomimo tego, że on przychodził do nas prawie codziennie. Mój syn Aleks miał ostatnio urodziny, chciałam mu nawet zorganizować przyjęcie, ale on odmówił, dlatego zaproponowałam, że jak będzie chciał to może zaprosić kilku znajomych do domu, a ja nie będę im przeszkadzać. On tylko powiedział, że póki, co nie chce, ale jak zmieni zdanie, to poprosi mnie o pomoc i tak dalej. Poza tym nadeszły niestety takie czasy, jak nadeszły, co również ma na uwadze. Rozumiałam doskonale, co miał na myśli. Byłam bardzo dumna z syna, że jest taki rozsądny, dojrzały i inteligenty, a nie tak jak większość nastolatków, działa pod wpływem impulsu. No, ale w sumie ktoś synka musiał wcześniej tak dobrze wychować, nie chwaląc się oczywiście.
    
    - Mamo, w sumie to już zaczął się weekend. Nie będziesz miała nic przeciwko, jak zaproszę jutro Julka do nas na noc? Będziemy grzeczni, obiecuję. Posprzątam później ...
    ... pokój.
    
    - Jasne skarbie, możesz go zaprosić, nie będę wam przeszkadzać.- Odparłam radośnie.
    
    Po chwili jednak zdałam sobie sprawę, że to nie jest do końca dobry pomysł. Obydwoje na pewno jak nie jawnie to potajemnie będą chcieli się napić czegoś mocniejszego. Aleks zapewne po alkoholu pójdzie spać, a Julek? Nie wiem, jak się zachowa. Mam tylko nadzieję, że nie wygada się przed moim synem, że ostatnio niemal mnie przeleciał lub tego, że mu się podobam.
    
    Czas mijał bardzo szybko. Sobota, jak zwykle sprzątanie, które rozpoczęłam rano, zajęło mi dość długo. Ze względu na to, że nie toleruję pająków, kurze muszą być zawsze starte z każdego zakamarka. Zgodnie z obietnicą syn pomógł mi w porządkach. Później ugotowałam obiad, po czym wzięłam szybką relaksującą kąpiel. Wskoczyłam w wygodne legginsy oraz luźną bluzkę.
    
    - Dzień dobry! - Na samym wejściu przywitał się ze mną entuzjastycznie przyjaciel mojego syna.
    
    - Dzień dobry, a raczej dobry wieczór. - Odparłam chłodno, odwracając się w kierunku chłopaka.
    
    - Jakbyście czegoś potrzebowali, to wiesz gdzie mnie szukać. - Tym razem zwróciłam się w stronę syna stojącego na schodach.
    
    Oni po chwili byli już na górze. Ja w tym czasie postanowiłam obejrzeć jakieś romansidło w towarzystwie słodkiego wina.
    
    Poszłam w kierunku salonu. Z witrynki wyciągnęłam duży kieliszek oraz wino, którym napełniłam do ponad połowy pusty kieliszek. Położyłam rzeczy na stole, upijając wcześniej łyk z kieliszka.
    
    - Mmmmm rewelacyjnie, dojrzałe, ale ...
«123»