1. Pięciokrotna niespodzianka


    Data: 01.06.2019, Kategorie: Dojrzałe Hardcore, Sex grupowy Autor: xray51

    ... czyja może być. Ręce schwyciły mnie ponownie za głowę i nakierowały na następną – smakowała inaczej, miała inny kształt i wielkość, ilość śluzu była ogromna, a buchający z wnętrza żar utwierdził mnie w domyśle – byłem pewien… Marysia – powiedziałem i usłyszałem ciche oklaski. Dłonie przesunęły mnie do następnej – przejechałem językiem w górę i w dół, zatoczyłem nim okrąg i powiedziałem – Jolka… rozległo się ciche „brawo” i już miałem przed nosem kolejną. Czułem pięknie i dokładnie wydepilowana cipkę, łechtaczka była twarda jak skała, wargi układały się w motylka, bo były dosyć spore. Od razu wiedziałem, że to Iwona, ale nie chciałem się pozbawiać zbyt szybko przyjemności dokładnego wylizania tej słodkiej norki, tych motylków i robiłem to długo, pomrukując, jakbym nie wiedział, czyja ona jest. Słyszałem powyżej przyspieszone posapywanie, a ja dalej czyniłem sumiennie swoją penetrację. Moja pała sterczała solidnie… już trzy cipki wylizałem, a on w żadnej jeszcze się nie zagłębił… cóż, najpierw quiz, a potem może zanurkuje w którejś szparce. Oderwałem głowę i powiedziałem: „to Iwona”. „Zgadza się”, usłyszałem głos Marysi.
    
    Trzy cipki rozpoznane, mam z górki, pomyślałem i wsunąłem język i nos w kolejną szparkę. Międliłem językiem w to w tę, to w tamtą stronę i nijak nie mogłem rozpoznać, mimo że spenetrowałem wszelkie zakątki. Mogę przypomnieć sobie pierwszą cipeczkę, spytałem i po chwili pomocna ręka nakierowała moją głowę w d**gą stronę. Przejechałem językiem w górę i w ...
    ... dół, jeszcze parę razy po mocno sterczącej teraz łechtaczce i już byłem pewien – „to jest Basiowa cipka, a na logikę ostatnią powinna być Mariolki, ale coś mi tu nie pasuje…”
    
    Zdjęły mi opaskę na oczy… O rety, cóż to był za przepiękny widok… na kanapie pięć nakierowanych w moją stronę cipek, lśniących wilgocią i moją śliną, rozwartych i pokazujących ich wnętrze norek. Dowiedziałem się, dlaczego nie rozpoznałem szparki Marioli – zrobiła sobie plastykę, zmniejszyła to i owo, zwęziła… no i nie rozpoznałem. Byłem dumny, że po tylu latach potrafiłem tylko zapachem, smakiem i językiem rozpoznać cipki moich dawnych kochanek, które przecież dawniej wielokrotnie lizałem i ssałem, a czas robi swoje.
    
    Rozsiadłem się w fotelu, dziewczyny nalały mi szklaneczkę whisky, podały i powiedziały, że solennie zasłużyłem, i że to dla ducha przed kolejnym zadaniem, jakie mnie czeka. Dumny jak paw z dobrze spełnionego zadania rozkoszowałem się zimnym napitkiem, wskazując sterczącym penisem na sufit. Dziewczyny otoczyły mnie wiankiem… co rusz któraś dotykała go, a to potarmosiła za woreczek, a to ściągnęła skórkę odsłaniając lśniący od śluzu łebek, a to ścisnęła mocno w dłoni aż żyły na nim robiły się grube jak powrozy i kolor zmieniał się w purpurę, a to któraś musnęła go czubkiem języka, a to cmoknęła w czubeczek…
    
    – Już czas na twoje kolejne zadanie-sprawdzenie – powiedziała Basia – tylko musisz podejść do stołu…
    
    Wzięły mnie pod ręce i podprowadziły do stołu, posadziły na krześle, które ...