1. Z życia wzięte - pierwsza kolonia


    Data: 30.08.2022, Kategorie: Nastolatki pieszczoty, inicjacja, wakacje, Autor: Ewka92

    ... od razu wpadali w oko i wydaje mi się, że ja nie pozostawałam im dłużna. Miałam już przed oczami wspólne plażowanie i kąpiele w morzu. No i spełniło się. Już drugiego dnia kolonii wszystkie grupy poszły na plażę. Pogoda była cudna. Jako że nie zdążyłam przebrać się w strój przed wyjściem, musiałam zrobić to na plaży. Chwyciłam strój i poszłam do drewnianej przebieralni, które to co kilkadziesiąt metrów znajdowały się przy wydmach. Wleciałam do niej nie rozglądając się uprzednio i oniemiałam! W środku był goły chłopak ze starszej grupy, który również się przebierał. Stanął jak wryty. Zapamiętałam dobrze ten widok. Chłopak był przystojny, a penis jego co prawda wisiał, ale był trochę nabrzmiały. Stałam tak kilka sekund, po czym wydukałam – Przepraszam – i szybko się wycofałam. Zaczekałam przed wejściem. Chłopak wychodząc przeszedł obok mnie, jakby nic się nie stało. Pewnie nie raz oglądały go już laski, ja jednak pierwszy raz widziałam nagiego chłopaka.
    
    Wieczorem podczas kąpieli przypomniałam sobie ten widok i zrobiło mi się dziwnie przyjemnie. Podczas, gdy myłam się pomiędzy nogami, zwróciłam uwagę na to, że dawało mi to nieznane dotąd odczucia. Nie przestałam. Masowałam się coraz łapczywiej. Zaczęło mi być tak dobrze, że się tego przestraszyłam. Wtedy przestałam, dokończyłam się myć i wyszłam z łazienki.
    
    Dwa dni później na plaży podszedł do mnie ten chłopak, do którego wparowałam podczas jego przebierania się w kąpielówki. Miał na imię Michał. Ciekawa byłam co ode mnie ...
    ... chciał.
    
    - Dlaczego tak mi się przyglądałaś w przebieralni? Nie widziałaś nigdy gołego faceta? – bardzo speszyły mnie te dwa pytania.
    
    - Dlaczego myślisz, że powinnam Ci się zwierzać z takich rzeczy? - musiałam jakoś wybrnąć z tych pytań. Nie chciałam tak od razu obwieszczać całemu światu, że dwa dni temu po raz pierwszy widziałam na żywo penisa. Nie znałam Michała i nie mogłam być pewna, czy przypadkiem jeśli do tego mu się przyznam, jutro nie będzie śmiało się ze mnie pół kolonii.
    
    - Jeśli chcesz, mogę pokazać Ci go jeszcze raz. Tym razem jednak na spokojnie i w nieco bardziej sprzyjających okolicznościach. Jeśli chcesz, podejdź do mnie wieczorem na dyskotece – powiedział i szybko odszedł. Nie miałam nawet możliwości powiedzenia mu czegokolwiek. Mega mnie zdziwił taką propozycją, nigdy wcześniej nie rozmawiałam z chłopakiem w taki sposób! Ale przecież sama chciałam w końcu coś przeżyć, mieć się czym chwalić itp. Zastanawiałam się mocno do wieczora, czy skorzystać z jego propozycji. Z jednej strony bardzo się bałam i chyba trochę wstydziłam. Bo niby jakby to miało wyglądać? Pójdziemy do pokoju i on się rozbierze i mi się da oglądać, czy będzie chciał czegoś ode mnie też... Z drugiej strony jednak bardzo mnie kusiło.
    
    Podczas dyskoteki to nie ja podeszłam do niego, a on poprosił mnie do tańca na wolnej piosence.
    
    - Pamiętasz moją propozycję? Co Ty na to? – zapytał w tańcu Michał.
    
    - Pamiętam, ale chyba nie chcę. Przecież w ogóle się nie znamy, a tam w przebieralni ...
«1234...»