1. Zboczenia ze szkolenia


    Data: 29.08.2022, Autor: ErmonTwilight

    ... niezadowolony prezes. Przydałaby mu się pani Mariola, mlaskająca jego fiuta pod biurkiem. Nie lubił rozmawiać o córce.
    
    - No przecież by nie mogła… - Westchnął główny technolog, pocierając czoło dłonią.
    
    - Nie mogłaby góra dwa miesiące, Stefan. To jeszcze nie tragedia.
    
    - Co ty gadasz? – żachnął się główny technolog Stefan. – Kobieta po urodzeniu dziecka nie może nawet dotykać kutasa, bo się pochoruje.
    
    - Co za debil…
    
    - Bredzisz.
    
    - Ile wczoraj wypiłeś?
    
    Głosy z Sali skonfundowały Stefana.
    
    - Kto ci takich głupot naopowiadał?
    
    Stefan przez chwilę milczał, zasępiając się jak obżarty padliną hipopotama sęp.
    
    - No kto ci takich głupot naopowiadał? – zapytał prezes, wtórując ciekawości zebranych.
    
    - Moja żona – bąknął główny technolog, zaciskając dłonie w pięści.
    
    - Może jeszcze ci powiedziała, że nie może brać do buzi? – zapytał kpiąco kierownik magazynu, który do tej pory zdawał się drzemać, odsypiając wczorajsze procenty.
    
    Stefan przez chwilę wpatrywał się w punkt nad głową kierownika magazynu, jakby celował z kuszy w postawione nań jabłko.
    
    - A idźcie wy wszyscy razem w chuj! – krzyknął w końcu głośno i wybiegł na korytarz, otwierając drzwi pierdolnięciem z prawego buta, o które nikt by go wcześniej nie posądził.
    
    - No, no… - Prezes pokręcił głową ze zdumieniem. Normalnie 9 na 10 punktów. Egurrola firmowego karate!
    
    Stefan kochał swoją żonę do tego stopnia że nawet zjadał wszystko, co mu ugotowała. W dodatku tak długo tolerował jej kulinarne ...
    ... eksperymenty, że pozwolił sobie ugotować kisiel z mózgu. Odkąd jego stanowcza żona powiła dziecię płci męskiej, choć rodzaju nijakiego, zaszyła przed nim swoje łono, serce, a także drzwi do sypialni. Nikt nie wiedział o tym, że utrzymujący się z renty sąsiad spod czwórki, jebie młodą jeszcze mężatkę każdego dnia aż do upadłego. W końcu rentę otrzymywał za brak stopy, której niekoniecznie potrzebował w łóżku. A nawet, jeżeli jej brak wykorzystywał, nikt nie chce o tym wiedzieć.
    
    Stefan chwytał się każdej formy medytacji i masturbacji, żyjąc jako wybryk ludzkiej natury i walcząc ze swoimi potrzebami na własną. Rękę.
    
    Wróciliśmy do zdjęć i ku naszemu zdziwieniu dotarło do pornografii homoseksualnej. Na jednym ze zdjęć kolega Bełt, zwany Karolem, dociskał głowę głównego koordynatora do swojego przyrodzenia. Pakował mu kutasa głęboko w gardło, bezczelnie się przy tym uśmiechając.
    
    - No ładnie się zabawiacie, panowie! – krzyknął z sali zazdrosny sprzedawca numer jeden. Wszyscy wiedzieli, że jest krypto-gejem, chociaż nie przyznawał się do tego oficjalnie. Miał olbrzymią chrapkę na głównego koordynatora i swoim fochem dobitnie to potwierdził.
    
    - Ale że was tak przyparło… No, no… - Pokiwałem głową ze zdumieniem.
    
    - No co? To tylko na próbę było – jęczał niezadowolony koordynator.
    
    Na kolejnym zdjęciu Bełt zwany Karolem, wciskał przyrodzenie w tyłek kolegi. Ten zwinięty jak prosię przed ogniskiem wypinał tyłek. Grymas bólu na jego twarzy, kontrastował z radosną gębą Bełta. ...