1. Bestia.


    Data: 28.08.2022, Autor: TheDirtyNix

    To już ostatnie poprawki..muśnięcie szminką ust i skropienie się perfumami od stóp do głów..Spojrzałam w lustro.Obcisła, satynowa sukienka w kolorze pudrowego różu pięknie podkreślała me kobiece kształty i współgrała z moją ciemną karnacją..Była krótka, ale z klasą..biust układał się w niej nieziemsko, a tyłeczek wyglądał na prawdę apetycznie.Burza czarnych loków okalała moją twarz i smukłe ramiona..Spojrzałam na zegarek.Cholera, było już późno.Wybiegłam z łazienki, założyłam wysokie szpilki w kolorze nude, które nieziemsko wydłużały moje nogi, chwyciłam za kopertówkę, płaszcz i pognałam do samochodu.Za pół godziny byłam umówiona na randkę w ciemno, a miałam kawał drogi przed sobą.Mieliśmy spotkać się w restauracji w dość odludnym miejscu..Byłam tam kiedyś..wiele kilometrów jechało się ciemną, krętą uliczką pod górę przez las.Miejsce piękne, chociaż dość tajemnicze..atmosfera tam panująca też była specyficzna..Wystrój miał coś w sobie..staroświeckie meble, długie, masywne, bordowe zasłony i ten półmrok, w którym ciężko było cokolwiek dostrzec..Jechałam dość szybko, by zdążyć na czas.Nie chciałam spóźnić się na pierwsze spotkanie.Umówiła Nas wspólna znajoma twierdząc, że nasze zainteresowania i upodobania świetnie będą ze sobą współgrać.Od dawna byłam sama, więc prędko się zgodziłam.Jedyne, co o nim wiedziałam to to, że jest w moim wieku i ma na imię Artur.Znajoma pokazała mu moje zdjęcie, więc gdyby mnie zobaczył miał dać znak.Pod restaurację podjechałam nawet 5 min ...
    ... wcześniej.Weszłam do środka, chwilę się rozglądałam czy może nie widać gdzieś Pana, na którego miałam czekać.Nie widziałam, by jakiś wzrok był skupiony na mnie, więc pomyślałam, że jeszcze pewnie go nie ma..Odkładałam płaszcz do szatni, gdy kelner oznajmił, że mój towarzysz już czeka i pokierował mnie schodami w dół..ściany były z kamienia, korytarz wąski, a światło bardzo słabe, nie wiedziałam dokąd zmierzam..W oddali widziałam jedynie ciemność..Szłam tak kilka minut przemierzając długą drogę zanim dostrzegłam ciemne, masywne drzwi..Odwróciłam się odruchowo, by sprawdzić czy nikt za mną nie idzie, lecz nie dostrzegłam żadnej postaci..Byłam nieco zestresowana..Ta sytuacja wydała mi się dziwna..Ciarki przechodziły mi po plecach.Chwyciłam za klamkę, ale drzwi były zamknięte.Dopiero wtedy usłyszałam kroki za nimi, więc stanęłam z uśmiechem oczekując na kogoś kto w końcu zechce mi otworzyć.Chwilę to zajęło, bo drzwi miały mnóstwo zabezpieczeń.Gdy wrota otworzyły się ujrzałam zarys wysokiej i muskularnej sylwetki..Było ciemno na tyle, że nie dostrzegałam nic innego.Ten ktoś chwycił mnie za rękę i pociągnął za sobą.Wepchnął mnie do środka.Zatrzasnął za sobą drzwi i odwrócił się..W końcu zobaczyłam, że ma na sobie karnawałową maskę i ciemny garnitur..Patrzył na mnie zimnym wzrokiem, a jego szczęki były mocno zaciśnięte.Nie odezwał się ani słowem..Chwycił moją torebkę i rzucił ją na fotel..Dopiero wtedy zaczęłam się rozglądać..Byliśmy w ogromnym pomieszczeniu z wysokim sufitem pod którym ...
«1234...»