1. Sesja


    Data: 17.08.2022, Kategorie: Sex grupowy Podglądanie Autor: Wizje realne

    Aromat świeżej kawy, jej smak i już sam zapach potrafi obudzić do życia, nawet kogoś tak skacowanego po poprzedniej nocy, jak mnie. Jednak papierowy kubek, który trzymałam, zawierał wątpliwą zawartość byle jakiej rozpuszczalnej. Szum w holu hotelowym wydawał się wręcz nie do zniesienia przy takim bólu głowy. Usiadłam w fotelu, jednym z tych, co tylko wyglądają na wygodne, i pociągnęłam łyk kawy. Musiałam tu poczekać, o ile nie chciałam spalić się ze wstydu, gdy pokojówka będzie zmieniać moją pościel. Oblaną wódką i winem. Zalaną spermą.
    
    Nawet, jeśli obsługa była dyskretna, to wewnątrz mojej głowy słyszałam ich szepty i
    
    widziałam te oskarżycielskie spojrzenia. Dziwka. Wynajęła pokój z dużym, podwójnym łóżkiem.
    
    Przyprowadziła dodatkowe trzy osoby. A teraz ktoś musi posprzątać jej burdel.
    
    Kawa była ohydna, albo to tylko moja niechęć do przyjmowania płynów po długim piciu.
    
    Natomiast piłam na odwagę, jak to się mówi. Dostałam zlecenie, by zrobić sesję zdjęciową, podczas, gdy para i ich "przyjaciel" będą robić swoje. Przyjęłam to tylko dlatego, że pod koniec miesiąca brakowało mi forsy na spłacenie dwupokojowego, skromnie urządzonego mieszkania.
    
    Rano obudziłam się sama w łóżku pachnącym wspólnym seksem i alkoholem. Ze wspomnieniami.
    
    Z kopertą dwa razy grubszą, niż za umówioną sesję zdjęciową.
    
    Wyrzuciłam kubek z niedopitą zawartością do kosza. Lekko chwiejącym krokiem poszłam do pokoju, by jeszcze się przespać. Na korytarzu wymieniłam z pokojówką spojrzenie ...
    ... pełne skruchy, a ona odwróciła wzrok. Gdy naciskałam dłonią na klamkę, usłyszałam, jak kobieta staje i z powrotem idzie w moim kierunku. Odwróciłam się z zaciekawieniem, zauważając, że cała się zarumieniła. Przysunęła się do mnie i wyszeptała:
    
    - Zazdroszczę pani odwagi. Gdybym wiedziała, że mąż się nie dowie...
    
    A to pizda, pomyślałam. "Mąż się nie dowie". Gdyby zobaczył ją uśmiechniętą od ucha do ucha, z powodu nagłego doruchania, to i tak by podejrzewał. Zamknęłam drzwi za sobą, nieco mocniej, niż powinnam. W pokoju pachniało świeżym powietrzem, a pościel była nieskazitelnie czysta. Nie pasowała mi jedna rzecz. Moja lustrzanka z wczorajszymi zdjęciami na stole.
    
    Włączona.
    
    Tylko jeden. Albo dwa. Ostatecznie zmieniłam zdanie i ponownie wlałam wódkę do
    
    kieliszka, od razu pijąc. Drapała w gardło, zakrztusiłam się. Przepiłam sokiem. Potrzymałam go trochę w buzi, by zniwelować ostry smak i połknęłam. Krztusząc się ponownie. No ładnie, miałam robić zdjęcia, a już byłam wstawiona.
    
    - Rozluźnij się. - Usłyszałam męski głos. Tomek albo Krystian? Ciągle nie mogłam zapamiętać, jednakże to i tak nie miało znaczenia. Nie musiałam ich ustawiać, mówić im, jak mają pozować.
    
    Chcieli tylko, żebym cykała fotki, jak oni będą się pieprzyć. Spytałam, czy nie lepiej byłoby nagrać i usłyszałam, że film już mają. A ja? Potrzebowałam pieniędzy. Dla mnie to było raczej niepojęte, jak można robić to z dwoma gościami naraz. Miałam się dowiedzieć. W moim życiu było trzech mężczyzn, a ...
«123»