1. Komplikacje dojrzewania cz.1- Przylapani


    Data: 16.08.2022, Kategorie: Nastolatki Autor: fantasta

    Witam jestem Natalka i do dziś przeklinam ten dzień, kiedy po raz pierwszy dostałam miesiączkę. W podstawówce mieliśmy już lekcje z biologii o dojrzewaniu, ale nie myślałam, że to takie będzie nie komfortowe. Początkowo się tym faktem krępowałam przed rodzicami, ale długo nie dało się tego ukrywać; poplamione prześcieradła i bielizna. Domownicy fakt mojego dojrzewania potraktowali naturalnie, no może tylko po za tekstami: cycata, dupiasta, ktoś tu dojrzewa i nieźle się rozwija. Będą chłopcy mieli, na co się ślinić. Wkurzało mnie to, bo urosła mi dupa, a i cycki też, że nie wspomnę o pojawiającym się owłosieniu. Początkowo ubierałam się luźno by tuszować te obfitości, a i wiele rzeczy rozmiaru dziewczęcego stało się na moją figurę za małe. Na dłuższą metę na niewiele to się zdało. Wszystko byłoby powszednią gdyby nie to, że niektóre okresy miałam bardzo bolesne i obfite; zwijałam się z bólu nie mogłam w te dni funkcjonować. Do tego ta nieregularność, która zaskakiwała mnie i wpędzała w różne krępujące sytuacje. Poskarżyłam się mamie ta, jako przedstawiciel służby zdrowia podawała mi farmaceutyki, lecz i to niewiele pomagało. Pewnego okresu już tak wyłam z bólu, że w nocy mama wzięła mnie do swojej sypialni. Rodzice by ulżyć mi w cierpieniu otaczali mnie troskliwą opieką. Tulili, pieścili słowem roztaczali rodzicielskie przesłanie. W końcowym efekcie pozostawałam w ich łożu; po tych ich ukojeniach zasypiałam.
    
    I pewnego razu podczas tych przejść odkryłam „coś” szokującego ...
    ... wtedy dla mnie. Poznałam tajemnice alkowy małżeńskiego łoża. Jak to nam przedstawiano w szkole na lekcjach o istocie powstawania człowieczeństwa; to te sprawy wydawały się oczywiste, ale gdy to robią na naszych oczach rodzice to bywa to szokujące. Przebudziłam się w nocy i doszły do mego ucha stłumione gardłowe dźwięki; jakby coś w rodzaju krztuszenia się. Uchyliłam lekko powieki i w panującym półmroku to, co dostrzegłam… rozwarło moje powieki na maksa i wytrzeszczyło mi ślipia. Już miałam wydobyć z szeroko rozwartych ze zdziwienia ust dźwięk, kiedy to opamiętałam się. To byłoby bardziej szokujące dla nich; niż dla mnie. Gdy już zapanowałam nad swymi targanymi myślami, zaczęłam o tym rozważać z innej perspektywy i z dystansu przyglądać się ich poczynaniom. W erze Internetu nie ma problemu z dostępem do pornografii i z koleżankami już uświadamiałyśmy się w sprawach seksu. Poza tym w szkole nie sposób było ustrzec się przed chłopakami ze swoimi smartfonami, na których prezentowali najprzeróżniejsze materiały porno. Koleżanki z udawanym zawstydzeniem zerkały, ale ciekawość zwyciężała. Jakoś to inne ma się odczucia oglądając to w sieci, niż na żywo i do tego własnych rodziców, ale przecież dzieci bocian nie nosi i skądś się wzięłam? I to właśnie chyba z takiegoż aktu, którego jestem świadkiem, więc zaspokajając swoją żądzę podglądania z zaciekawieniem obserwowałam ich dalsze poczynania.
    
    Owe krztuszenie było przyczyną usiłowania połknięcia przez mamę ojcowego nie małego penisa. ...
«1234...8»