1. Dwie one i on


    Data: 14.08.2022, Kategorie: Sex grupowy BDSM Autor: niewinna

    ... przygryzł wargę i kłykciem pogładził wierzch mojej dłoni. - Masz rację. To randka i bardzo się cieszę, że udało mi się cię na nią namówić. Inaczej nigdy nie widziałbym tych pięknych, kocich oczu.
    
    Aleks był zabawnym, dwudziestotrzyletnim mężczyzną. Zastanawiającym był jedynie fakt, dlaczego taki młody bóg jest samotny. Nie wyglądał na studenta ani na utrzymanka rodziców. Raczej na człowieka urodzonego pod szczęśliwą gwiazdą.
    
    - Dlaczego szukałeś dziewczyny na czacie? - wypaliłam po czwartym kieliszku wina, nim zdążyłam ugryźć się w język.
    
    - No i proszę co wino z tobą robi... Zaczyna mi się podobać twoja bezpośredniość. - znów się uśmiechnął - Codziennie poznaję śliczne, młode dziewczyny, które lecą na kasę, a cała reszta serdecznie ich nie interesuje. Na czacie mogłem choć przez chwilę pozostać anonimowy. Ryzykowałem, to fakt. Zamiast ślicznej blondynki, mógłbym dziś siedzieć tu z jakąś wyjątkowo wybrakowaną kobietą. A tak nawiasem... - zniżył swój głos do szeptu i nachylił się do mojego ucha, muskając czubkiem nosa mój policzek - Masz śliczną sukienkę. Sam lepiej bym nie wybrał.
    
    Wysunęłam jedną dłoń z jego uścisku i z zażenowaniem, płonąc jednocześnie rumieńcem, przegładziłam włosy.
    
    - Nie zamawiaj już wina - uśmiechnęłam się i po skończonej kolacji odłożyłam sztućce na talerz. - Powinnam zbierać się powoli do domu. Robi się późno.
    
    - Odwiozę cię. Chciałbym jeszcze przez chwilę pobyć w twoim towarzystwie. - poprosił o rachunek i zostawiając spory napiwek, ...
    ... pozwolił mi wstać i zdecydowanie obejmując w pasie ruszyliśmy do taksówki.
    
    Mimo tego, że tak bardzo nalegał na towarzyszenie mi w drodze powrotnej, teraz nie odezwał się ani słowem. Zastanawiałam się, co tak nagle uległo zmianie jego nastroju.
    
    - To tu - wyrwałam go z letargu, informując taksówkarza, że już może się zatrzymać.
    
    - Do samych drzwi? - spytał nagle, czym zbił mnie z pantałyku, na co skinęłam głową.
    
    Następnym naszym przystankiem było więc trzecie piętro mojej kamienicy. Ja szukałam kluczy w torebce, on przyglądał mi się gorączkowo. Kiedy wreszcie złapałam zimny metal, poczułam jak on chwyta moje ramiona i nerwowo przyciska mnie do ściany, a usta zamyka pocałunkiem. Chciałabym się obronić, ale tak dobrze całuje, że nie mam siły zapobiec temu co robi. Wyciąga klucze z moich rąk i bezbłędnie odnajduje ten, do drzwi wejściowych, otwiera je i jak na dżentelmena przystało - wpuszcza mnie przodem.
    
    Nie domknął jeszcze drzwi, a znów obejmuje mnie w pasie. Podciąga moją sukienkę i szuka majtek, ale znajduje tylko skromnie skrojone stringi. Pozbywa ich się jednym, zwinnym ruchem i to samo robi ze stanikiem. Oprócz sukienki nie mam na sobie kompletnie nic, przy czym on ciągle pozostaje w swoim seksownym ubranku.
    
    Czuję, jak wypite w restauracji wino szumi mi w głowie i nie do końca dociera do mnie to, co rzeczywiście się dzieje. Nieśmiało zaczynam szukać palcami guzików jego koszuli i jeden po drugim odpinam je, a potem zsuwam materiał z jego ramion, ukazując tym ...
«1234...10»