1. Sierotka (II)


    Data: 09.08.2022, Kategorie: Podglądanie oralny, Anal Autor: arabelamillar

    ... usłyszałam przeciągły jęk. Członek znalazł się głęboko w gardle Anny, po jej brodzie kapała ślina zmieszana z jakąś białą substancją, a mężczyzna z odchyloną głową i przymkniętymi powiekami jęczał i dyszał. W końcu odepchnął dziewczynę i ciężko opadł na łoże.
    
    Odsunęłam się od ściany. Nie wiedziałam, co powiedzieć, nie wiedziałam, co myśleć. Na moich oczach dokonało się przed chwilą coś co jednocześnie wydawało mi się zupełnie obrzydliwe i zarazem ekscytujące. Złe – to musiało być złe, lecz Anna się przecież uśmiechała? Mężczyzna nie robił jej krzywdy, choć cała scena wyglądała raczej brutalnie. Jak echo powróciły słowa z poprzedniego wieczoru „to może być całkiem przyjemne”...
    
    Za ścianą dały się słyszeć szmery. Spojrzałam niepewnie na Kasię, ale ona tylko ponownie przytknęła palec do ust. W końcu rozległ się dźwięk zamykanych drzwi i ciężkich, acz raźnych kroków na schodach. Drzwi do naszej izby otwarły się nagle i wbiegła roześmiana Anna.
    
    - Na szczęście hrabiemu Ignacemu niewiele potrzeba do spełnienia! - zawołała wesoło i mrugnęła do mnie okiem. – Wszystko dobrze widziałaś?
    
    Kiwnęłam tylko głową. Usłyszałyśmy pukanie, jakby w podłogę.
    
    - Oho! Ojciec woła – Anna zwróciła się do Kasi. – Twoja kolej na przedstawienie, ja chcę trochę odpocząć.
    
    - Sama przecie mówiłaś że Ignasiowi niewiele trzeba! - zawołała figlarnie Kasia. Ale zaraz zebrała spódnice i pobiegła na dół.
    
    - Teraz bądź cicho, zobaczymy kogo licho niesie – kuzynka znów mrugnęła do mnie ...
    ... okiem i zbliżyła się do ściany.
    
    Poszłam za jej przykładem, a po chwili usłyszałyśmy kroki na schodach i do izby weszła Kasia z jakimś mężczyzną.
    
    Zauważyłam że był roślejszy niż ten z którym obcowała moja druga kuzynka.
    
    - Rozbieraj się, nie mam dziś zbyt wiele czasu – powiedział i sam zaczął zdejmować z siebie odzienie. Katarzyna szybko i sprawnie rozwiązywała tasiemki w swojej sukni i po chwili stała już całkiem naga.
    
    Przez myśl przeszło mi, iż jest piękna. Alabastrowa skóra ciasno opinająca giętkie ciało. Płaski brzuch i szerokie biodra. Mocne nogi z cienkimi jak u rasowej klaczy pęcinami. Między nimi trójkąt kręconych, ciemnych włosków, ciemniejszych jeszcze niż te na jej głowie. I piersi. Dwie pięknie wyrzeźbione kule, z drobnymi, sterczącymi ku górze brodawkami.
    
    Moją kontemplację ciała kuzynki przerwał mężczyzna, który już zdążył pozbyć się odzienia. Podszedł do niej, złapał za piersi i jedną z brodawek wziął w usta, ssąc lekko. Zdziwiłam się bardzo, uświadomiwszy sobie iż czuję zazdrość, że to nie ja jestem na jego miejscu.
    
    Mężczyzna przestał i szepnął coś na ucho Kasi. Ona uśmiechnęła się i klęknęła przed nim. Pomagając sobie swoją drobną dłonią, nakierował członka i wsadziła go sobie do ust. Ssała go, wyciągała niemal do końca i wsadzała jak najgłębiej do środka. Mężczyzna oddychał coraz ciężej, aż w końcu złapał ją za brodę i tym gestem nakazał wstać.
    
    - Na łoże – powiedział. - Nogi szeroko.
    
    Katarzyna położyła się na plecach, pokazując swój ...