1. Spełnione marzenie


    Data: 08.08.2022, Kategorie: Anal BDSM Hardcore, Autor: sersis

    Piątkowy wieczór początku lata. R siedział przed komputerem popijając nową herbatę, paląc papierosa i czekając, aż grupa na rajd w grze w końcu się zbierze. Wybrał cztery dni wolnego, by spotkać się z N. Niestety nie mogła przyjechać, więc postanowił nadrobić postępy w swojej ulubionej rozrywce.
    
    ping!
    
    Zabrzęczał messenger.
    
    „Mam nadzieję, że nie zmieniłeś planów na weekend za bardzo. Mam w sumie wylane w tą pracę. Chcę się z Tobą zobaczyć. O 9 rano będę u Ciebie. Buziaki ;*”
    
    W tym momencie R nie wiedział, co ma zrobić najpierw – odpisać, skakać z radości, czy może wpierw odłożyć klawiaturę i słuchawki. Był tak zaskoczony, że aż rozlał gorącą herbatę na siebie. Nie miało to znaczenia. Nic nie miało już znaczenia. Ona będzie tu jutro! Dla niego! Cieszył się jak dziecko w wigilię przy rozpakowywaniu prezentów.
    
    „Wszystko gra. Cholernie się cieszę! Nawet gdybym zmienił plany, to dla Ciebie zmienię je znów. Już nie mogę się doczekać. Do zobaczenia rano ;*”
    
    To było na tyle, jeśli chodzi o jego noc. Nie mógł spać, jeść czy skoncentrować się na grze. W głowie miał jedno – w końcu ją zobaczy i przytuli.
    
    Rano spakował kilka rzeczy do torby, ogarnął się i wyszedł na dworzec.
    
    Dziewiąta. Pociąg wjeżdża na peron. R ma w brzuchu kulę lodu a jednocześnie uśmiech nie schodzi mu z twarzy. Widzi ją... Bogowie! Jest jeszcze piękniejsza niż zapamiętał z ostatniego spotkania. Chciał podejść powoli, spokojnie, zachować choć odrobinę powagi. Zamiast tego niemal podbiegł ...
    ... szczerząc się jak głupi, objął ją i bez namysłu pocałował. Jego ręce od razu powędrowały w ulubione miejsca – jedna nieco poniżej talii, d**ga wplatała już palce w jej gęste, czarne włosy.
    
    - Już, już. Spokojnie. – powiedziała lekko odsuwając się od niego. Nie na tyle jednak, by oswobodzić się z uścisku. Widział tylko, że lekko się zarumieniła, ale szczerze się śmieje. Nie mógł oderwać wzroku od jej pięknych, roześmianych, zielonych oczu.
    
    - Będziemy mieć na to dużo czasu. A teraz prowadź do naszej norki. Muszę się odświeżyć po podróży, bo cała się lepię.
    
    Poszli więc. Po około piętnastu minutach byli już na miejscu i odbierali klucze do wynajętego mieszkania. Skromna, acz przytulna kawalerka z łóżkiem na stelażu. Gdy je zobaczyli, posłali sobie wymowne spojrzenia. Było idealne, by kogoś przywiązać.
    
    N poszła od razu pod prysznic a R wstawił wodę na herbatę. Zabrał kilka lepszych ze swoich zbiorów.
    
    Właśnie rozpakowywał zawartość swojej torby, gdy poczuł jak N się do niego przytula i obejmuje w pasie. Mruczała niczym kot. Czuł jak jego koszulka robi się mokra. Czyżby nie miała nic na sobie? Dotyk jej obfitego biustu sprawił, że w spodniach zaczęło robić się mu ciasno. Kolczyki w jej sutkach miło wbijały się w jego plecy. Przez moment chciał się odwrócić. Postanowił jednak poczekać na to, co ona zrobi. Głaskał jedynie jej ręce. Miała tak cudownie delikatną skórę.
    
    Pchnęła go na łóżko. Niby delikatnie ale stanowczo.
    
    - Od dawna mam na to ochotę... – powiedziała cicho. ...
«1234»