1. Bibliotekarka. Od przyzwoitej kobiety do ekshibicj


    Data: 02.08.2022, Kategorie: Dojrzałe Masturbacja Podglądanie Autor: Nik970

    Bibliotekarka Agnieszka
    
    Mam na imię Agnieszka, mam 48 lat, 166 centymetrów wzrostu i 64 kilogramy wagi. Z wykształcenia jestem nauczycielką historii. Przez wiele, wiele lat byłam porządną żoną bogatego męża. Najpierw syn poznał kobietę i przeprowadził się z nią do Australii a następnie mąż oświadczył, że jestem nudna a on kogoś ma. Zostawił mi mieszkanie w kredycie, które zabrał bank podobnie jak samochód w leasingu, który również wziął bank. Pracy długo nie mogłam znaleźć, przez dwa lata byłam bezrobotną. Teraz zostałam bibliotekarką ze śmieszną pensją w małej czytelni na peryferiach. Długi spłaciłam ale moja mama i jej siostry są w domu opieki dlatego muszę tam wysyłać pieniądze. Na życie i czynsz zostaje mi kilkaset złotych. Co to zakupy ciuchów nie wiem od dwóch lat, nie kupuję nawet majtek a największą przyjemnością jest czytanie wypożyczonych książek.
    
    Na randce nie byłam bardzo dawno tak samo jak zapomniałam o seksie.
    
    Wynajmuję małe mieszkanko na ostatnim czwartym piętrze w pustym domu gdzie mieszkają dozorca Ryszard lat 64, starsza pani Barbara lat 67 oraz niespełniona fotograf Beata lat 53. Moje lokum ma dwadzieścia metrów kwadratowych, mały kibelek i umywalkę. Prysznic jest we wspólnej łazience ale ona jest niewyremontowana dlatego Basia pozwala mi korzystać ze swojej w zamian za sprzątanie, mycie okien etc. Lubimy się i chyba przyjaźnimy. Opowiedziałam jej o sobie wszystko włącznie z kompletnym brakiem kasy i zobojętnieniem.
    
    Któregoś dnia.
    
    - ...
    ... Agnieszka nie musisz do mnie wkładać eleganckich ciuchów do sprzątania ani jak się kąpiesz. U mnie możesz chodzić w samych majtkach. Jesteś jeszcze taka młoda i ładna – powiedziała Basia.
    
    - No coś ty Basiu, gdzie ja młoda, to już dawno za mną – odpowiedziałam ale poczułam się dobrze, po raz pierwszy od lat ktoś powiedział mi komplement.
    
    - Z przyjemnością sobie ciebie pooglądam – roześmiała się Basia.
    
    - Nie ma co oglądać – również się roześmiałam i dodałam – ale chętnie skorzystam, wkładanie ciuchów na pięć minut faktycznie jest upierdliwe a poza tym teraz ich nie pobrudzę – zaśmiałyśmy się obie.
    
    Na początku czułam się trochę skrępowana, musiałam schodzić z czwartego piętra na pierwsze w samych majtkach. Ale poczułam w tym trochę ekscytacji, że ktoś może mnie zobaczyć. Chociaż niby kto? Rysiu tu wchodzi rzadko a listonosz tylko gdy pracuję. Ewentualnie mogła mnie zobaczyć Beata. W mieszkaniu podobało mi się jak Basia na mnie patrzy, dlatego chętnie chodziłam przy niej w samej bieliźnie. Przywykłam do chodzenie w bieliźnie i któregoś dnia wspomniałam, że chętnie opalałabym się na słońcu.
    
    - To chodź od razu ty się będziesz opalać a ja sobie usiądę przy stoliku, nasmaruję cię kremem – stwierdziła tak po prostu Barbara.
    
    - Basiu, nie wypada, w moim wieku, wszyscy będą patrzeć – broniłam się chociaż pomysł mi się spodobał.
    
    - Wszyscy? O to znaczy ja, Rysiu, który uwielbia pracować na zewnątrz gdy myjesz okna w bieliźnie i Beata. Boisz się, że Rysiu z Beatą rzucą się na ...
«1234...»