1. Wakacje na wsi


    Data: 30.07.2022, Kategorie: Hardcore, Nastolatki Autor: prostitute

    Większość z nas albo i nie miała dziadków na wsi. Jeśli nawet nie miałeś czytelniku to na pewno znasz kogoś kto takich dziadków miał. Ja spędzałam u nich każde wakacje odkąd rodzice wyjechali do pracy, no może prawie każde. Mieszkali oni daleko poza miastem, daleko od zgiełku ulic, samochodów i innych nowinek ze świata. Nie że był to jakiś zaścianek ale tak atmosfera wtedy była niespotykana i dzisiaj tęsknie za tym.
    
    Jednak nie będę tu opowiadała o tym jak bawiłam się, tylko jak moje wakacje prze maturalną klasą wyglądały. Były to prawie 2 miesiące wspaniałych wspomnień. Pewnego ranka, a może i nie ranka bo było koło 11 obudziło mnie jakieś zamieszanie na dole. Spałam na poddaszu i babcia nie budziła mnie, twierdziła że młoda panienka musi się wysypiać. Zeszłam więc na dół i weszłam do kuchni. Babcia stała przy kuchni a dziadek siedział z jakimś mężczyzną. Mężczyzna ten miał rude włosy do ramion, ubrany był w koszule która była rozpięta przez co widziałam jego zarośnięte ciało, twarz jego była niezbyt przyjemna. Weszłam więc i przywitałam się jednak mężczyzna nie zwrócił na mnie uwagi powiedział do dziadka że po południu zobaczy co tam się stało w sadzie i wyszedł całując babcie w dłoń. Wychodząc spojrzał na mnie i zmierzył mnie od góry do dołu. Dziadek wyszedł za nim a ja spytałam się babci kto to był. Babcia opowiedziała mi o Jurku, sąsiedzie, którego życie nie nie rozpieszczało. Był po 30 - stce, kawaler, sam na gospodarce. Pomagał moim dziadkom a oni byli mu wdzięczni ...
    ... i zapraszali go jak tylko mogli. Wtedy nie myślałam o nim w jakikolwiek sposób, wydawał mi się niedostępny a po drugie nie był w moim typie. Popołudniu wybrałam sie na spacer do sadu moich dziadków, sad był bardzo duży a ja korzystałam z uroków gorącego lata. Byłam ubrana tylko z biustonosz i krótkie spodenki bo chciałam się przy okazji opalać. Idąc tak zauważyłam leżącego człowieka pod drzewem, podeszłam wiec bliżej i zauważyłam że to był Jurek. Nie ruszał sie więć podbiegłam i zaczęłam się pytać czy mnie słyszy. Ocknął się i szybko podniósł
    
    - Przepraszam, ale uwielbiam tak usiąść pod drzewem i rozmyślać a czasem usnąć. - powiedział
    
    - Nic nie szkodzi, ale przestraszyłam się że coś się panu stało - odpowiedziałam
    
    - Może usiądziemy? - jednak chyba zauważył że ja nie siądę tak w tych krótkich spodenkach na trawie więc zdjął koszulę i wyścielił pod drzewem , usiedliśmy - Panienka z Krakowa?
    
    - Tak - odpowiedziałam i w jednej chwili wypaliłam nie wiem dlaczego - Ania jestem
    
    - Jurek...znaczy Jerzy - widziałam że się zakłopotał
    
    - To mówisz że lubisz tak posiedzieć sam? - spytałam, w międzyczasie zwróciłam uwagę na jego rude włosy które w tym słońcu wyglądały nieziemsko
    
    - Tak lubię, do gospody nie chodzę często, a towarzystwa nie mam, kobiety też, jedynie twoi dziadkowie czasem zamienią ze mną słowo, a ja im pomogę przyciąć czy coś zrobić. A ty jak spędzasz wakacje?
    
    - No trochę nudzę się...ale tutaj jest pięknie
    
    - No a widziałaś jak pięknie jest w nocy nad ...
«12»