1. Kolacja


    Data: 24.07.2022, Kategorie: Hardcore, Laski Autor: pornomaniaczka

    ... nie chciałabym poplamić prześcieradła.
    
    Zafascynowany tym co właśnie się dzieje przystąpiłem do zlizania wszystkiego. W moich ustach zagościł smak Marty i wina. Po chwili ciało mojej dziewczyny wygięło się w ekstatycznym spazmie orgazmu. Tak cudownie, że nie powstrzymywała się i głośno krzyczała.
    
    - Wejdź we mnie, nie mogę już wytrzymać, muszę poczuć Cię w sobie – wyszeptała.
    
    Wszedłem od razu w jej ciasną i mokrą cipkę za jednym posunięciem. Marta odchyliła głowę z przeciągłym jękiem. Kochaliśmy się najpierw powoli, a później coraz szybciej. Z nogami oplecionymi na moim karku wchodziłem w Martę bardzo głęboko. Czułem jej ciepło i wilgoć. Nie zliczę w ilu pozycjach oddawaliśmy się miłości. Kiedy uklęknąłem, a Marta zrobiła to samo tyłem do mnie, poczułem jak ręką dotyka nie tylko mojego penisa, ale również łechtaczki. Ja w tym czasie całowałem jej szyję i masowałem piersi. Jej jęki stawały się coraz głośniejsze i wiedziałem, że zaraz poczuję kolejny orgazm mojej kochanki. Nie musiałem długo czekać, aż cipka falując w ekstazie jeszcze bardziej drażniła mojego kutasa. Gryzłem ją, a Marta oddawała się uniesieniu. Kiedy doszła nie przestała mnie ujeżdżać.
    
    - Nie kończ we mnie, chcę, żebyś się spuścił na moje ciało. Chcę być cała mokra – powiedziała dysząc.
    
    Jeszcze przez chwilę pobudzała mojego penisa swoją ciasną muszelka, aż poczułem, że zaraz eksploduję. Od razu to zauważyła.
    
    - Wstań i daj mi swoją spermę – zeszła ze mnie i odwróciła się.
    
    Zdążyła nawet chwilę wziąć go do ust szybko przesuwając ręką po całej jego długości. Odciągnąłem jej głowę i wtedy przeszedł mnie ogromny spazm, który omal nie sprawił, że upadłem. Wystrzeliłem ogromną ilością gorącej spermy wprost na piersi Marty. Głośno dysząc, przyjęła wszystko na siebie ściskając mojego penisa. Nasienie spływało po ciele Marty, która przyciągnęła mnie do siebie i pocałowała.
    
    - Kocham Cię – wyszeptała i przytuliła się.
    
    Złączeni, zasnęliśmy. Zmęczeni i szczęśliwi.
«123»