1. Słowo na S (I) - Shemale


    Data: 17.07.2022, Kategorie: Trans nieznajomy, Lesbijki Autor: paty_128

    ... że zgodziła się zostać, nie znaczy, że chce tego samego, co ja. Nie wyglądała na jakąś napaloną. Były trzy wytłumaczenia. Albo jej nie pociągam, albo ona ukrywa to, albo po prostu nie ma ochoty. Chwilę jeszcze przeznaczyłam na obmyślenie jakiegoś czwartego wytłumaczenia, ale połączyłam dwa wcześniejsze – nie ma ochoty, bo jej nie pociągam. Tak, to się wydawało najbardziej logiczne.
    
    Wyrwała mnie z zamyślenia wychodząc z łazienki w ubraniu, jakie jej dałam, po czym zorientowałam się, że nie przygotowałam jej miejsca do spania. Jednak w tym momencie wpadło mi do głowy kolejne wytłumaczenie: ona jest hetero. Choć w sumie nie wygląda na taką. I nie zwierzała mi się ze swoich przeżyć z facetami. Może po prostu nie chciała?
    
    - Prześpię się na kanapie pod kocem, to mi wystarczy. – Powiedziała.
    
    - Nie... - Wstałam. – Już ci szykuję miejsce do spania.
    
    Podeszła do mnie.
    
    - Na kanapie i tak będzie mi wygodniej, niż w kabinie na siedzeniach. – Zerknęła na kanapę. – Bez rozkładania jest i tak wystarczająco szeroka.
    
    - Kate? – Zapytałam.
    
    - Hm?
    
    - Pocałuj mnie...
    
    Widziałam na jej twarzy zaskoczenie. Dałam upust swojemu pożądaniu. Albo się zgodzi, albo nie i będzie pozamiatane. Chwilę milczała, zapewne zastanawiała się, jak wybrnąć z tej sytuacji. Bo ja też. To, co powiedziałam, wydało mi się nagle strasznie idiotyczne.
    
    - To nie jest...
    
    Zaczęła, ale ja przerwałam zamykając jej usta swoimi. Serce mi waliło w piersi jak młot, z głowy odpłynęła krew. Wahała się, ...
    ... przerwałam i spojrzałam na nią. Chciałam przeprosić ją za to i zamknąć się w sypialni ze wstydu, ale teraz to ona zaczęła mnie całować. Delikatnie, niespiesznie. Wkradła się językiem do moich ust, objęła mnie w pasie. Zarzuciłam ręce na jej kark i odwzajemniałam jej pocałunki z równą delikatnością.
    
    Usiadła na kanapie ciągnąc mnie za sobą. Usiadłam jej na kolanach okrakiem i wsunęłam dłonie pod jej podkoszulkę. Ciało miała twarde, wysportowane. Poczułam jej dłonie na pośladkach, ścisnęła mi je lekko. Przerwała pocałunek i przejechała wargami po mojej szyi.
    
    - Sypialnia? – Zapytałam.
    
    - Tak. – Odpowiedziała.
    
    Wstałyśmy i znów zaczęłyśmy się całować. Zaciągnęłam ją do sypialni, czułam jej ręce na całym ciele. Położyłam się, zaczęła mnie rozbierać, poczynając od podkoszulki. Przyssała się do mojej szyi, jęknęłam cicho. Zsunęła się niżej na klatkę piersiową i piersi jeszcze uwięzione w staniku. Usiadłam na chwilę by ułatwić jej ściągnięcie go ze mnie. Rzuciła go gdzieś zastąpiła go swoimi dłońmi. Jej usta z powrotem wylądowały na mojej szyi a dłonie rozpoczęły delikatny, pobudzający masaż. Była delikatna, opanowana, co podniecało mnie jeszcze bardziej. Sięgnęłam ręką do jej spodni, ale natychmiast złapała mnie za nadgarstek.
    
    - Nie. Wszędzie, ale tam nie.
    
    Zdziwiło mnie to trochę, ale nie zadawałam pytań. Polecenie było jasne. W jej oczach widziałam, że mówi poważnie. Puściła moją rękę, zdjęłam z Kate podkoszulkę, skończył jak mój stanik. Pocałowałyśmy się, pocierała mi ...
«1...345...8»