1. Aquapark


    Data: 15.07.2022, Kategorie: małżeństwo, publicznie, Podglądanie Autor: johnny

    Piątek to najgorszy dzień na pracę w biurze. Zwłaszcza, kiedy za oknem budzi się wiosna. Zwykle nie mam czasu na siedzenie przed komputerem, ale tego dnia po prostu nie mogłem zmusić się do zrobienia niczego konstruktywnego. Z nudów klikałem na różnych portalach, forach, blogach. W pewnym momencie trafiłem na ankietę "Po jakim czasie kupiłeś żonie wibrator?". Zdjęcia gorących modelek pojawiające się przy każdym pytaniu zachęciły mnie do skrupulatnego wypełnienia. Tak, po czterech latach małżeństwa kupiłem Kaśce wibrator do masowania punktu G. Nie, niechętnie używa go, kiedy nie ma mnie w domu. Nie, nie jestem pewien czy to prawda. Hmm, ostatni raz zaszaleliśmy niedługo po ślubie. Tak, seks grupowy, ale bez wymiany partnerów. Nie, nie w sypialni, w namiocie. Itd...
    
    Podsumowanie ankiety było krótkie: w naszej sypialni wieje nudą. Uśmiechnąłem się pod nosem, czy naprawdę odpowiedzieć na te wszystkie pytania, żeby dojść do takich wniosków? Owszem, na początku było super, bzykaliśmy się jak króliki. Zresztą seks ciągle był ok., tylko już jakiś taki zwyczajny. Jakby coś zatrzymało nas w miejscu.
    
    Od zawsze fascynowałem się erotyką. Swój pierwszy raz z gazetą porno zaliczyłem już w podstawówce. Później było już tylko lepiej. Podglądanie sąsiadek i koleżanek, wyprawy rowerowe na plaże naturystyczne, gdzie często trafiałem na zabawiające się pary, czasem nawet na większe grupy. Kolejne lata to rozwój Internetu i nieograniczony dostęp do pornografii wszelkich gatunków. A ...
    ... później? Ślub, dziecko i nuda. A miało być tak pięknie...
    
    Z zamyślenia wyrwał mnie dzwonek telefonu. Kaśka przypominała mi o zbliżającej się rocznicy ślubu, chciała, żebym zrobił jej niespodziankę i zarezerwował miejsce w restauracji albo kinie. Odebrałem to jako sygnał i zacząłem działać. Wszedłem na stronę jednego z portali naturystycznych, które odwiedzałem od czasu do czasu i wyszukałem najbliższy Aquapark z rozbudowanym saunarium i obowiązkową strefą nagości. Później skontaktowałem się z teściami i postawiłem ich przed faktem dokonanym: dostają młodego na weekend, a my jedziemy świętować. Po drodze z pracy kupiłem żonie jedną z modnych książek erotycznych i wysłałem jej sms z listą rzeczy, które ma spakować.
    
    Następnego dnia rano siedzieliśmy już w samochodzie i niecierpliwie odliczaliśmy kilometry. Kaśka czytała nową książkę i dostawała coraz większych rumieńców. W połowie drogi zatrzymaliśmy się na postój. Poszedłem po kawę i coś słodkiego. Kiedy wróciłem na parking moja żona uśmiechnęła się do mnie znacząco i podała mi zmięte kawałki materiału. Okazało się, że podczas pobytu w toalecie postanowiła pozbyć się bielizny. Od teraz miała na sobie jedynie zwiewną letnią sukienkę. Piękne, idealnie zaokrąglone piersi wyglądały w niej bardzo smakowicie. Miałem ochotę przelecieć ją natychmiast w samochodzie.
    
    Myślę, że podobne myśli miał właściciel pensjonatu, który meldował nas i zaprowadził do pokoju. Kaśka przypadkiem upuściła torebkę i kiedy zbierała jej zawartość sukienka ...
«123»