1. Jak zostałam Eweliną (część 3)


    Data: 07.07.2022, Kategorie: Trans Fetysz BDSM Autor: sssmstr

    ... nad tym popracować. Ręce luźno wzdłuż ciała – posłusznie odsłoniłem klatkę, a Artur mówił dalej – Zapomniałeś już, że widziałem Cię nago? Ale to nawet fajnie, lubię takich wstydliwych chłopców. Twój maluszek chyba chciałby wyjść z tej klatki.
    
    - Tak Panie, proszę mnie uwolnić.
    
    Artur wziął kluczyk i rozpiął kłódkę spinającą pas cnoty po czym ściągnął klatkę z mojego umęczonego penisa.
    
    - Tak długo jeszcze nie byłeś zamknięty, prawda?
    
    - Prawda Panie – odpowiedziałem i mimowolnie chwyciłem swojego wyzwolonego członka po czym zacząłem się masturbować.
    
    - A co Ty wyprawiasz?! – krzyknął Artur i szarpnął mnie za rękę wykręcając ją boleśnie do tyłu.
    
    - Auu! Panie, boli! – zawyłem zaskoczony tym co się dzieje.
    
    - Ledwo Cię uwalniam, a Ty już musisz sobie trzepać! Co Ty sobie myślisz, że możesz sobie walić bez pozwolenia?! To że ściągam Ci klatkę to nie znaczy, że wolno Ci się sobą zabawiać! Zrozumiano?!– To mówiąc Artur jeszcze mocniej wykręcił mi rękę na plecach.
    
    - Pytałem czy zrozumiano psiaku?!
    
    - Auuuuu! Tak Panie, zrozumiano! – wykrzyczałem ze łzami w oczach, po czym usłyszałem metaliczne kliknięcia i poczułem jak na moich wykręconych do tyłu nadgarstkach zaciskają się stalowe kajdanki.
    
    - Co zrozumiano?
    
    - Że nie wolno mi się zabawiać.
    
    - Zgadza się i zapamiętaj to. A skoro już sobie to wyjaśniliśmy, to teraz ja się Tobą zabawię – to mówiąc Artur chwycił mnie za ramiona, przyciągnął do siebie i… pocałował mnie wpychając głęboko język w moje usta. ...
    ... Próbowałem się wyrwać, ale nie dawałem rady. Mój Pan trzymał mnie w żelaznym uścisku i nie przestawał całować, ja w tym czasie jęczałem cichutko. Trwało to dobrą chwilę. gdy w końcu mnie próbowałem złapać oddech.
    
    - Lubię takich chłoptasiów. Podobał się?
    
    - Nie, nie chce tak! – wyjęczałem ze łzami w oczach.
    
    - To spójrz na dół – powiedział Artur pokazując palcem mojego kutasa. Dotarło do mnie, że stoję na baczność.
    
    - Chyba jednak Ci się podobało, Twój ptaszek właśnie Cię przegłosował. Wiesz co to oznacza?
    
    - Nie wiem Panie.
    
    - To oznacza, że jesteś ciotą i pizdą. I tak właśnie będziesz traktowany.
    
    - Nie jestem ciotą! – wykrzyczałem za co dostałem od Artura w twarz z liścia.
    
    - Słowo „Nie” powinno zniknąć z Twojego słownika!
    
    - Panie proszę ja nie jestem taki! – próbowałem zaprzeczać a łzy spływały mi po policzkach.
    
    - Cichutko, nie ma nic złego w byciu pizdą – uspokajał mnie Artur całując mnie delikatnie i ocierając dłonią łzy z mojej twarzy. d**gą dłonią trzymał mojego twardego penisa masując go subtelnie czym wprowadzał mnie w stan upojenia.
    
    - Panie ja…
    
    - Nic nie mów malutki. Zajmę się Tobą, a teraz choć do łazienki. Mamy coś do zrobienia.
    
    W łazience Artur kazał mi wejść pod prysznic po czym rozpiął kajdanki na lewym nadgarstków. Myślałem, że uwolni mi ręce, ale on tylko przełożył kajdanki przez solidny stalowy uchwyt zamocowany na ścianie pod prysznicem i ponownie zapiął kajdanki na lewym nadgarstku. Stojąc tam nago z rękoma przykutymi do ściany ...
«1...345...8»